– Przed nami dwa ważne momenty w tym roku. Dla nas i całej Polski. Najpierw wybory do europarlamentu, już za kilkanaście dni, a potem jesienią wybory do parlamentu polskiego – mówiła na spotkaniu w Bochni wicepremier Beata Szydło, która jest „jedynką” na liście PiS do Parlamentu Europejskiego w okręgu małopolsko-świętokrzyskim.
– To są takie wybory, które będą przesądzały o przyszłości Polski, przyszłości nas wszystkich – podkreślała. – Możemy być w Unii Europejskiej jednym z tych państw, które będzie nadawało ton rozwojowi Unii, które pokaże dobry plan poradzenia sobie z wieloma kryzysami. Ale też konieczność zmian, które muszą nastąpić w Unii Europejskiej, tak aby ta wspólnota powróciła do swoich korzeni, aby stała się rzeczywiście wspólnotą Europejczyków, aby stała się taką wspólnotą o jakiej marzyli ci, którzy ją tworzyli.
– Unia Europejska wciąż jest dla nas wspólnotą, która jest dla nas wielką nadzieją – mówiła Beata Szydło. – Naszą odpowiedzialnością i rolą jest doprowadzenie do zmian, które stworzą taką wspólnotę, które będą prowadziły do wyjścia z kryzysów, które dręczą UE już od wielu lat i właściwie żaden z tych kryzysów nie został rozwiązany, a tylko i wyłącznie przychodzi się nad tym do porządku dziennego i wpada się w ten kolejny kryzys. Proszę sobie przypomnieć: kryzys bankowy, kryzys strefy euro, kryzys migracyjny, który w sposób znaczny zachwiał poczuciem bezpieczeństwa Europejczyków, wreszcie kryzys strukturalny, systemowy (brexit).
Wicepremier wyliczała sukcesy rządu, wielokrotnie podkreślając jego troskę o sprawy Polek i Polaków. Przekonywała, że z taką samą determinacją przedstawiciele PiS będą zabiegać o polskie interesy w UE. Zachęcała do głosowania nie tyle na siebie, co na całą listę nr 4 zaznaczając, że wszyscy znajdujący się na niej kandydaci to członkowie jednej, wspólnie działającej drużyny.
