R e k l a m a

Radni komisji oświaty sceptycznie o rezygnacji z odbudowy przedszkola na os. Niepodległości

-

W środę radni komisji oświaty, wychowania, sportu i turystyki kontynuowali rozpoczętą miesiąc temu dyskusję na temat rezygnacji z odbudowy przedszkola na os. Niepodległości w Bochni. Radni tej komisji mniej lub bardziej dosadnie przeciwni są zmianie zaproponowanej przez burmistrza.

Przypomnijmy, że w projekcie przyszłorocznego budżetu Bochni burmistrz zaproponował 50 tys. zł na adaptację projektu przedszkola nr 2 na ośrodek zdrowia. Pomysł budzi kontrowersje i już miesiąc temu radni rozmawiali o nim na komisji oświaty, prosząc burmistrza o wyjaśnienia – piszemy o tym dziś w tekście „Miasto chce zrezygnować z odbudowy przedszkola na os. Niepodległości”.

Problemy z infrastrukturą

W środę nową dyskusję w tym temacie rozpoczęła radna Alicja Śliwa. – Do Miejskiego Przedszkola nr 2 uczęszczają dzieci z niepełnosprawnościami, nie tylko umysłowymi, ale też fizycznymi. Rodzice prosili mnie, abym powiedziała, że mają oni niesamowity problem np. z wniesieniem dzieci po schodach, bo jednak jest to drugie piętro w budynku Szkoły Podstawowej nr 7. Jest z tym dużo problemów, rodzice się męczą, opiekunowie się męczą. Nie jestem przekonana do tego, żeby to przedszkole pozostało w budynku Szkoły Podstawowej nr 7, a przynajmniej na drugim piętrze – powiedziała radna Alicja Śliwa.

Dorota Palej-Maliszczak, dyrektor Miejskiego Zespołu Edukacji, zaznaczyła, że Miejskie Przedszkole nr 2 nie jest przedszkolem integracyjnym, a przedszkolem z oddziałami integracyjnymi.

– Tych oddziałów integracyjnych w Miejskim Przedszkolu nr 2 mamy trzy. Te piętra Szkoły Podstawowej nr 7 zostały przystosowane do potrzeb najmłodszych dzieci, czyli do oddziałów przedszkolnych. Wiem o interwencji rodziców dotyczącej noszenia dzieci na drugie piętro. Rozmawiałam z panią dyrektor czy nie byłoby możliwości przeniesienia, zamienienia lokalizacji poszczególnych grup, aby grupy integracyjne znalazły się niżej. Pani dyrektor powiedziała, że w tej chwili nie ma takiej możliwości. Zapewniła mnie, że w przyszłym roku tak będzie planować pracę przedszkola, aby te grupy integracyjne, w których znajdują się dzieci z niepełnosprawnością ruchową, znajdowały się na dole – poinformowała Dorota Palej-Maliszczak, dyrektor Miejskiego Zespołu Edukacji w Bochni.

Radna Alicja Śliwa zwróciła uwagę, że oddziały integracyjne od początku można było zlokalizować na parterze. – Organizacją pracy zajmuje się dyrektor przedszkola, a nie ja… – odparła Dorota Palej-Maliszczak.

Zapomniany wniosek

Z kolei radny Jerzy Lysy zwrócił uwagę, że miesiąc temu nie głosowano zgłoszonego przez niego wniosku o wycofanie z projektu przyszłorocznego budżetu Bochni pozycji pn. „Adaptacja projektu budowy przedszkola nr 2 na ośrodek zdrowia wraz z uzyskaniem zamiennego pozwolenia na budowę”, na co burmistrz chce przeznaczyć 50 tys. zł.

Jestem zaskoczony i rozczarowany. To, że te dzieci są wnoszone na barana przez rodziców to jest skandal. Tylko jeden gwóźdź do trumny tego pomysłodawcy, który robi prowizorkę w tej szkole – mówił radny Jerzy Lysy.

Jak burmistrz chce awantury w Bochni to będzie miał kolejną… – skomentował radny Jerzy Lysy.

Temat dla całej rady, a nie jednej komisji

Według radnego Jana Balickiego temat jest na tyle poważny, że powinni zająć się nim wszyscy radni, a nie tylko komisji oświaty. – Być może się mylę, ale w moim przekonaniu teren, który tam jest do dyspozycji i konfiguracja terenu, pozwala na realizację wszystkich trzech funkcji, o których mowa, czyli przedszkola, przychodni oraz klubu lub świetlicy. Kluczem jest teren, na którym można wybudować, a co najwyżej można zastanawiać się, czy budować kondygnację więcej, czy nie – powiedział radny Jan Balicki.

Natomiast temat jest innego rodzaju: kwestia tego, czy godzimy się na to, aby w zasadzie bezpowrotnie zlikwidować to przedszkole, bo w takim zapisie jak w projekcie uchwały budżetowej to praktycznie oznacza, że tego przedszkola w dotychczasowym, starym miejscu, już nie będzie – zaznaczył Jan Balicki.

Koncepcja budowy nowego budynku wielofunkcyjnego pojawiła się już kilka lat temu, bo to nie jest kwestia ostatnich dni. Z tego co pamiętam ta koncepcja przewidywała, że cały parter będzie zajmowało przedszkole, zupełnie osobnym wejściem, więc dzieci nie miałyby kontaktu z seniorami, czy z ludźmi chorymi. Natomiast zupełnie inne wejście miało prowadzić do tych pozostałych części, czyli przychodni i klubu seniora – przypomniała radna Marta Babicz.

Wniosek bez poparcia

Na koniec dyskusji radny Jerzy Lysy ponowił swój wniosek o wykreślenie pozycji „Adaptacja projektu budowy przedszkola nr 2 na ośrodek zdrowia wraz z uzyskaniem zamiennego pozwolenia na budowę” z projektu budżetu Bochni na 2023 rok.

Radna Celina Kamionka zastanawiała się co można z tym zrobić „za pięć dwunasta” (sesja budżetowa jest już w czwartek 29 grudnia), a radny Jan Balicki zwrócił uwagę na kwestię formalną.

Jeżeli chodzi o procedury przyjmowania budżetu to tak na dobrą sprawę w uchwale, która reguluje tryb pracy nad budżetem jest taki zapis, że bodaj do 15 grudnia tylko wnioski przegłosowane na komisjach trafiają na komisję finansową, one są opiniowane i potem rozpatrywane na sesji. W moim przekonaniu los każdego wniosku dzisiaj złożonego jest przesądzony – podkreślił Jan Balicki, który jest przewodniczącym komisji rozwoju gospodarczego, budżetu i finansów.

Wniosek Jerzego Lysego nie zyskał akceptacji komisji oświaty. Za jego przyjęciem zagłosował tylko wnioskodawca. Dwie osoby były przeciwne (Celina Kamionka i Jan Balicki), również dwie wstrzymały się od głosu (Marta Babicz i Alicja Śliwa). Radni tłumaczyli, że nie są to głosy sprzeciwu wobec budowy przedszkola, ale decyzja podyktowana formalną wadliwością wniosku.

W tym miejscu warto zauważyć, że gdyby wniosek był poddany pod głosowanie na posiedzeniu miesiąc temu, gdy zgłosił go Jerzy Lysy – tej formalnej wadliwości by nie było.

PODOBNE ARTYKUŁY

Artykuły promocyjne

Ogłoszenia