R e k l a m a

Bochnia. Magistrat reaguje na list otwarty ws. Plant: „To próba wywrócenia projektu”

-

Rzecznik bocheńskiego magistratu rozesłał dziś do mediów pismo będące reakcją na list otwarty adresowany do burmistrza i przewodniczącego rady miasta dotyczący ratowania zabytkowych Plant Salinarnych (petycję on-line poparło już ponad 730 osób). – Zarzuty są chybione, to próba wywrócenia projektu, w który włożyliśmy wszyscy wspólnie wysiłek – napisano. Wyrażono też ubolewanie nad tym, że w sprawę zaangażowano Marka Piekarczyka oraz zaakcentowano sprzeciw wobec „działań destrukcyjnych, mających na celu realizację własnych partykularnych celów”.

Przesłany tekst liczy aż 8 stron, nie jest przez nikogo podpisany, natomiast w mailu, do którego został załączony, Andrzej Koprowski napisał w ramach wprowadzenia:

– W związku z listem otwartym (…), pod którym zbierane są podpisy mieszkańców Bochni w celu jego poparcia i zawartymi w nim żądaniami, chcielibyśmy przypomnieć jak przebiegało dojście do obecnego projektu Rewitalizacji Plant Salinarnych. W materiale staramy się zobrazować zarówno ramy czasowe prac nad obecnym rozwiązaniem, jak i wskazać kto w tym uczestniczył, co stanowiło bazę opracowania oraz skąd wziął się taki, a nie inny kształt rewitalizacji tego miejsca.

„To próba wywrócenia projektu”

Na obszerne przypomnienie tego jak przebiegały prace nad projektem rewaloryzacji poświęcono 5 stron (dokument w całości publikujemy na końcu artykułu). Następnie bardzo krytycznie odniesiono się do samej inicjatywy listu otwartego (wytłuszczenia od redakcji):

– Podsumowując, zarzuty między innymi o braku nawiązania do koncepcji Karla Bauera, braku uspołecznienia procesu przemian, niszczeniu zieleni etc. są chybione, to próba „wywrócenia” projektu, mającego w dużej części zewnętrzne finansowanie, w który włożyliśmy wszyscy wspólnie wysiłek. Taka postawa kontestacji budzi zaniepokojenie nie tylko władz miasta ale i wielu mieszkańców. Mieszkańcy Bochni od wielu lat czekają na realizację tego ważnego dla nas wszystkich projektu, w związku z tym apelujemy o nie kierowanie się emocjami, lecz racjonalne podejście do zaprojektowanych rozwiązań – napisano.

„Działania destrukcyjne”, „partykularne interesy”

Dalej czytamy: – Szczególnie jednak zdumiewa postawa niektórych osób i środowisk, które brały czynny udział w konsultacjach a dzisiaj krytykują rozwiązania (…). Ubolewamy także nad tym, że zaangażowano w protest stowarzyszenia, których statutowa działalność w większości nie ma nic wspólnego z podnoszonymi tezami w petycji a także honorowego ambasadora naszego miasta. Cenimy sobie społeczny dialog mający na celu rzeczywistą troskę o rozwój miasta, zachowanie jego dziedzictwa historycznego, natomiast stanowczo sprzeciwiamy działaniom destrukcyjnym, mającym na celu realizację własnych partykularnych celów i wywołanie zamieszania wokół projektu, na którego realizacje czeka wielu mieszkańców Bochni.

„Wszystkie działania realizujemy na rzecz mieszkańców”

– Zdajemy sobie sprawę z różnorodności ocen podejmowanych działań, a także pojawiających się w przestrzeni miejskiej wizji i koncepcji aranżacji czy wykorzystania przestrzeni miejskich, które są wartością samą w sobie i swoistym bogactwem Bochni. Jesteśmy głęboko przekonani, w kontekście plant i innych działań na obszarze rewitalizacji, że dobrze wykorzystaliśmy wspólnie czas, poświęcony na koncepcje, dyskusje, spotkania i warsztaty – podkreślono w zakończeniu pisma. – Podjęte w ich efekcie decyzje zaowocowały pozyskaniem wielu dotacji, w tym w ostatnim czasie na Rewaloryzację Plant Salinarnych w wysokości ponad 11 mln zł – przypomniano.

– Skala przygotowanych i realizowanych zadań stanowi z jednej strony wyzwanie a z drugiej strony przywilej, że to właśnie na nas spoczywa obowiązek zachowania dziedzictwa historycznego miasta, w tym szczególnie Zamku Żupnego czy realizacja Rewaloryzacji Plant Salinarnych z szacunku dla historii Bochni, ściśle związanej z kopalnią soli, działającą nieprzerwanie od 1248 roku. Szanowni Państwo wszystkie działania i wyzwania, które są podejmowane, realizujemy na rzecz naszych mieszkańców i w trosce o nasze królewsko-górnicze miasto – zapewniono.

Zobacz też: Bochnia. Petycja w sprawie obrony zabytkowych Plant Salinarnych


Przesłane do redakcji oświadczenie w całości:

PODOBNE ARTYKUŁY

Artykuły promocyjne

Ogłoszenia