R e k l a m a

Gmina Kłaj. Mężczyzna więził kota na krótkiej smyczy. Zwierzę uratowały pracownice schroniska w Borku – WIDEO

-

W zeszłym tygodniu pracownice schroniska dla zwierząt w Borku interweniowały na jednej z posesji w gminie Kłaj (powiat wielicki). Przy wsparciu z Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami skontrolowały warunki w jakich właściciel trzyma swoje psy, ale przede wszystkim uratowały więzionego w skandalicznych warunkach kota.

Początkowo właściciel w ogóle nie wpuścił pracownic schroniska na swoją posesję. – Mężczyzna, który przebywał na podwórku był agresywny i nie można było liczyć na współpracę. Nam niestety nie udało się poskromić jego temperamentu… – relacjonuje pani Patrycja. W kolejnym dniu kobiety wróciły w towarzystwie zaprzyjaźnionych pracowników KTOZ.

– Wobec 3 psów został wystosowany nakaz poprawy warunków, lecz to co zobaczyliśmy dalej przerosło nasze najśmielsze oczekiwania… – relacjonują pracownice schroniska. Na krótkiej smyczy w tym całym przybytku mieszkał kot. Właściciel na pytanie dlaczego go więzi i jak długo, odpowiedział że łapie mu gołębie oraz że uwiązał go wczoraj. Idąc dalej oczom naszym ukazała się ogromna kuweta co wskazywało że kot był wieziony w tym miejscu kilka miesięcy.… Jak przeżył zimę? Mrozy po -15 do -20, nie wiemy…

Kot został uwolniony i zabrany do schroniska. – Teraz w cieple i powoli odkarmiany, przebywa pod opieką naszej fundacji. Sposób w jaki kot łyka, łapie karmę, świadczy o jego dotychczasowym żywieniu…

– Za jakiś czas udajemy się na re-kontrole i będziemy sprawdzać czy zastosowano się do wydanych nakazów – zapowiadają pracownicy schroniska.

Jeżeli chcielibyście wesprzeć Teodora (takie dostał imię) poniżej podajemy numer konta fundacji:
77 1050 1445 1000 0090 3077 0342. Ciepły kocyk czy puszka karmy też będą dużym wsparciem.

PODOBNE ARTYKUŁY

Artykuły promocyjne

Ogłoszenia