W czwartek bocheńscy radni uchwalili nowe regulaminy korzystania z placów zabaw, siłowni zewnętrznych i boisk sportowych, których właścicielem jest Gmina Miasta Bochnia. To temat, który pojawił się już dwa miesiące temu, a teraz wrócił po zmianach.
Przypomnijmy: w marcu radnym został przedstawiony projekt uchwały wprowadzający nowe regulaminy korzystania z placów zabaw, siłowni zewnętrznych i boisk sportowych stanowiących własność Gminy Miasta Bochnia oraz zarządzanych przez Urząd Miasta Bochnia. Zaproponowany przez urzędników projekt wzbudził jednak kontrowersje. – Doprowadzimy do tego, że z naszych dzieci i osób korzystających z tych placów zabaw, czy boisk, zrobimy przestępców – stwierdził wtedy radny Damian Słonina, przewodniczący komisji prawa i spraw obywatelskich. Regulamin odesłano do ponownego rozpatrzenia przez komisję. Więcej na ten temat pisaliśmy w tekście pt. „Nie róbmy z dzieci przestępców. Regulaminy placów zabaw i boisk do poprawki”.
Poprawione regulaminy
Po pracach w komisji regulaminy wróciły na majową sesję Rady Miasta (usunięto m.in. zakaz wprowadzania na teren obiektów rowerów, deskorolek itp.). Na początku dyskusji radny Kazimierz Ścisło, wiceprzewodniczący komisji prawa i spraw obywatelskich, poinformował o jednogłośnej, pozytywnej opinii tej komisji.
Treść regulaminów nadal jednak nie spodobała się wszystkim radnym.
– Regulaminy na placach zabaw, boiskach sportowych i siłowniach są bardzo ważne, bo w przypadku nieszczęśliwych zdarzeń pojawiają się poważne problemy z odpowiedzialnością. Wydaje się, że te regulaminy powinny być przygotowane bardzo sensownie, nieprzesterowane za bardzo, czy niezbyt szczegółowe w niektórych określeniach, ale z drugiej strony też pozwalające na rozstrzyganie różnych spraw. W moim przekonaniu te regulaminy tego nie spełniają – powiedział radny Jan Balicki.
– Pozwoliłem sobie przeglądnąć trochę uchwał różnych gmin, miast właśnie pod tym kątem i wymienię tylko to czego w naszych regulaminach nie ma, pominę resztę uwag. Dla przykładu: nie ma nigdzie informacji o tym w jakim wieku mogą być dzieci na placu zabaw i że powinny być pod opieką osoby pełnoletniej. Nie ma informacji, że na takie place nie powinny być wprowadzane zwierzęta. Nie ma informacji, że zabrania się wstępu osobom w stanie po spożyciu alkoholu, w ogóle spożywania alkoholu oraz środków odurzających, palenia tytoniu itd. Nie ma informacji o tym kto jest administratorem, jakie są telefony do kontaktu alarmowego, jak i też odnośnie stanu technicznego. Nie ma informacji, że na tych terenach, na których proponowane są te regulaminy każdy uczestnik ponosi odpowiedzialność sam za siebie, gmina nie ponosi odpowiedzialności za wypadki powstałe w trakcie korzystania z obiektu zwłaszcza wtedy, gdy ono jest niezgodne z regulaminami. Nie ma informacji o tym kto i za co odpowiada w przypadku zniszczenia sprzętu spowodowanego niewłaściwym użytkowaniem albo niewłaściwym korzystaniem, czy wręcz działalnością o charakterze wandalizmu. Wydaje mi się, że aby uniknąć takich sytuacji jak z regulaminem dotyczącym naszego Rynku to mimo wszystko powinno być dopracowane – stwierdził Jan Balicki.
Bez powielania zapisów ustaw
W odpowiedzi naczelniczka wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska Aldona Słowik powiedziała, że to co wymienił Jan Balicki w większości było w poprzednich regulaminach.
– To właśnie musieliśmy usunąć. Zgodnie z wyrokami sądów wiek dzieci jest dyskryminacją, zwierzęta (kwestię zwierząt – przyp. red.) regulują odrębne przepisy, osoby po spożyciu alkoholu, czy środków odurzających regulują odrębne przepisy. Kwestia administracji również jest kwestionowana w wyrokach sądów, żeby takie informacje i numery alarmowe umieszczać. Również to, że każdy ponosi odpowiedzialność za siebie. To wszystko zostało przez nas sprawdzone. Kto odpowiada za zniszczenia – to niestety jest po naszej stronie, aby taką osobę udało się zweryfikować. Tamte elementy w poprzednich regulaminach w większości były i zostały zakwestionowane przez prawników, że są powtarzane z ustaw – odpowiedziała Aldona Słowik.
– Skoro wszystkie ogólne przepisy obowiązujące nie mają być w jakimś stopniu tutaj nawet wskazywane to jaki jest sens wpisywania, że między godziną 22:00 a 6:00 nie wolno korzystać z tego jak to są powszechne przepisy dotyczące ciszy nocnej, a jest to przywołane. Po drugie, mam takie retoryczne pytanie: jaka jest egzekwowalność tych zapisów np. w sytuacji, gdy 16 listopada mamy temp. 16 st. C, bo takie dni bywają nawet w grudniu, i ktoś wchodzi na plac zabaw, siłownię, boisko, czyli łamie regulamin, czy to ma sens? – dopytywał radny Jan Balicki.
Godziny otwarcia spójne z ciszą nocną
– Jeśli chodzi o okres od 15 marca do 15 listopada jest to okres spójny z porozumieniem z Bocheńskimi Zakładami Usług Komunalnych, kiedy place zabaw są utrzymywane. W pozostałym okresie nie płacimy za utrzymanie tych terenów, dlatego jest ten okres tutaj powielony. Jeżeli chodzi o czas otwarcia tych obiektów to również wiąże się to z odpowiedzialnością – w nocy nikt z nas nie jest w stanie kontrolować tych obiektów i ponosić odpowiedzialności za osoby, które z tego korzystają. Z kolei cisza nocna nie jest zapisana w ustawie, nie ma żadnej ustawy regulującej ciszę nocną, dlatego ten czas spójny z ciszą nocną może być przez nas wprowadzony – tłumaczyła Aldona Słowik.
– W moim mniemaniu to wszystko zaczyna być sztucznie wprowadzane, żeby komplikować sytuację również dla gminy. Co się dzieje wtedy kiedy dzieje się to w terminach wskazanych, że nie można wtedy korzystać z tych urządzeń? Powinna być jakaś reakcja. Jaka? I w myśl jakiego prawa? Tylko dlatego, bo ktoś w świetle tego regulaminu np. o godz. 23:00 w lipcu kiedy o godz. 22:00 temp. zaczyna schodzić do 20 st. C, przyszedł sobie poćwiczyć? Trochę rozsądku i spojrzenia na to realnie, a nie tylko sztuczne zapisanie, bo jest porozumienie z BZUK-iem. To komuś ma służyć… – powiedział Jan Balicki.
Apel o niewchodzenie w pętlę
Radny Jerzy Lysy poparł uwagi zgłoszone przez Jana Balickiego. – Jestem za tym, żeby te regulaminy przenieść do ponownego przepracowania przez komisję i nie podejmować dzisiaj uchwały – zaproponował Jerzy Lysy.
– Poprzednia wersja była bardzo skomplikowana, nawet spełniająca opinię pana Jana Balickiego o tych wszystkich telefonach, odpowiedzialnościach itd. To zostało usunięte na wniosek komisji prawa i jeszcze raz przepracowane. Naprawdę trudno jest cokolwiek znaleźć innego, aby można było jeszcze coś w tych regulaminach poprawić. Bardzo proszę, żebyśmy nie wchodzili w pętlę, która nie doprowadzi nas do wyjścia – skomentował Gustaw Korta, zastępca burmistrza Bochni.
Wniosek radnego Jerzego Lysego nie zyskał akceptacji większości rady (5 głosów „za”, 13 „przeciw” i 1 „wstrzymujący się”) i projekt uchwały został poddany pod głosowanie rady.
Wynik głosowania ws. wprowadzenia regulaminów korzystania z placów zabaw, siłowni zewnętrznych oraz boisk sportowych, stanowiących własność Gminy Miasta Bochnia oraz zarządzanych przez Urząd Miasta Bochnia:
ZA (11): Marta Babicz, Marek Bryg, Andrzej Dygutowicz, Bogusław Dźwigaj, Edward Dźwigaj, Celina Kamionka, Eugeniusz Konieczny, Kinga Przyborowska, Łucja Satoła-Tokarczyk, Krzysztof Sroka, Kazimierz Ścisło;
PRZECIW (4): Jan Balicki, Stanisław Dębosz, Jerzy Lysy, Janusz Możdżeń;
WSTRZYMALI SIĘ (4): Bogdan Kosturkiewicz, Anna Morajko, Alicja Śliwa, Kazimierz Wróbel;
NIEOBECNI (2): Zenona Banasiak, Damian Słonina.
Z treścią nowych regulaminów można zapoznać się TUTAJ.