Policja bada incydent z udziałem bramkarza Puszczy Niepołomice Kewina Komara, do jakiego doszło w sobotę na Rodzinnym Pikniku Strażackim w Wiśniczu Małym. Pierwsze doniesienia medialne mówiły o pobiciu zawodnika przez kiboli Wisły Kraków, ale bardzo możliwe, że doszło tam raczej do „zwykłej” młodzieżowej bójki „o dziewczynę”…
Po artykułach medialnych, dotyczących incydentu do jakiego miało dojść w sobotę koło Bochni – rzekomo na tle kibicowskim, małopolska policja podjęła czynności mające na celu zweryfikowanie zdarzenia.
Zabezpieczono m.in. zapisy monitoringu, trwa ustalanie i przesłuchiwanie świadków.
– Z dotychczasowych ustaleń policji wynika, że zdarzenie nie miało podłoża kibicowskiego – poinformowano w komunikacie wydanym w poniedziałek po południu. – Po zebraniu pełnego materiału procesowego w tej sprawie, zostanie on niezwłocznie przekazany do Prokuratury Rejonowej w Bochni celem oceny prawnej.
Z nieoficjalnych informacji, które docierają także do naszej redakcji wynika, że przyczyny bijatyki mogą być zupełnie odmienne od przedstawianych początkowo przez prasę. Nie jest też jasne, która ze stron sprowokowała bójkę. To wszystko być może uda się ustalić – podobno wiele osób nagrywało incydent komórkami.
Wątpliwości budzi także podana przez Sportowe Fakty informacja, że piłkarz wezwał policję po tym, jak pod swoim domem zastał „kiboli z maczetami” – rzecznik prasowy bocheńskiej policji przekazał, że nie było żadnego zgłoszenia w takiej sprawie.
Wiadomo natomiast na pewno, że wynikiem zdarzenia jest złamany kciuk bramkarza Kewina Komara, co eliminuje go z gry w najbliższych miesiącach. Na SOR w Bochni trafił także inny uczestnik bójki (ze złamaną szczęką).
Szef miejscowej OSP, która organizowała piknik, powiedział w rozmowie z „Faktem”: – Jest mi niezmiernie przykro, że festyn, w który włożyliśmy tyle pracy i serca, który co roku jest pięknym świętem dla naszych mieszkańców, tym razem stał się areną przepychanek chuliganów. Oby więcej to się nie powtórzyło.
Zobacz też: 🔴 Sportowe Fakty: „Bramkarz Puszczy Niepołomice pobity w Wiśniczu Małym” – AKTUALIZUJEMY
