R e k l a m a

Adam Korta o nienawiści: „Przestrzegam polityków, żeby nie szli tą drogą”

-

Kandydujący do Senatu starosta Adam Korta był dziś rano gościem stacji RDN Małopolska. W programie „Słowo za słowo” pytany był m.in. o jeden ze swoich głównych postulatów, z którym startuje w wyborach: złagodzenie języka debaty publicznej.

– Przez ostatnie kilka lat nasze społeczeństwo zostało podzielone, spolaryzowane, do takiego stopnia, że my nie możemy normalnie o polityce – nie tylko my politycy – porozmawiać – zauważył już na wstępie Adam Korta.

– Myślę, że Senat RP tej kadencji pokazał, patrząc z perspektywy tego co się wydarzało w Sejmie, że ten język jest możliwy do zastosowania. Ten język normalnej rozmowy, normalnej polemiki i normalnej dyskusji. Bo przecież nikt nie powiedział, że my mamy wszyscy się ze sobą zgadzać i tak samo myśleć. Chodzi o to, żebyśmy argumenty potrafili przytaczać w konkretny, ale taki sposób, żeby nie obrażać drugiej osoby, nie stosować inwektyw. I wydaje mi się, że Senat RP temu sprostał – ocenił bocheński starosta.

Tak też wyjaśnił, dlaczego przyjął propozycję kandydowania do Senatu: – Myślę, że będę w stanie godnie reprezentować okręg 34 stosując ten język, który stosuję w powiecie bocheńskim: język kompromisu, porozumienia, a nie język agresji i nienawiści.

Adam Korta stwierdził również:

– To co się przez ostatnie 8 lat wydarzyło w Polsce to jest głównie polaryzacja sceny politycznej przez polityków, ale ja obarczam największą winą obecnych rządzących. Dlatego, że opozycja zawsze ma to prawo, że może wytykać błędy, krytykować (nie zawsze słusznie), natomiast ktoś kto dostał zaufanie od obywateli i od mieszkańców, sprawuje władzę w danym państwie – od niego wymaga się więcej – zaznaczył

Samorządowiec podkreślił również: – Przykro jest patrzeć na to, co się wydarzyło w Polsce przez ostatnie lata. To niestety pokazuje, że ta nasza przywara jaką jest kłótliwość, w ostatnich ośmiu latach została na nowo „odkryta” i ujawniona… Warto byłoby popatrzeć z perspektywy historii, że mieliśmy już trudne sytuacje, gdzie poprzez naszą wewnętrzną kłótliwość, wewnętrzne spory, dochodziło do tragedii narodowych. Przestrzegam polityków, żeby nie szli tą drogą – podsumował.

PODOBNE ARTYKUŁY

Artykuły promocyjne

Ogłoszenia