R e k l a m a

Finisz remontu przy dworcu PKP. Mieszkańcy pytają: To tak ma być?!

-

Zgodnie z zapowiedziami, w najbliższych dniach ma nastąpić odbiór prac zrealizowanych na zlecenie magistratu w ramach budowy węzła przesiadkowego przy dworcu PKP w Bochni. Tymczasem internauci zwracają uwagę na widoczne mankamenty i pytają, czy aby na pewno tak to powinno wyglądać?

Realizacja tej inwestycji budzi coraz większe emocje i irytację wśród mieszkańców, bo po pierwsze jest o 1 mln zł droższa niż pierwotnie wynikało to z przetargu, po drugie wykonawca znów nie dotrzymał, raz już przesuniętego o kilka miesięcy, terminu zakończenia prac, wreszcie po trzecie: teraz, gdy teoretycznie zbliżamy się do finału, uwidaczniają się dość kuriozalne wady. Gdy do tego jeszcze dodamy fakt, że na te wszystkie roboty miasto wyda aż 7 mln złotych, a skutkiem będzie de facto zmniejszenie liczby dostępnych miejsc parkingowych w tym rejonie, to naprawdę trudno dziwić się wielu nerwowym reakcjom i komentarzom.

Wśród mankamentów wytykanych przez Czytelników jest między innymi ten ujawniony przez ostatnie opady deszczu. Okazuje się, że w sąsiedztwie głównego przejścia dla pieszych na ul. Poniatowskiego, między halą sportową, a dworcem PKP, tworzy się ogromna kałuża (druga jest także na samym przejściu – zobacz zdjęcia poniżej), bo spadki poprowadzone są w taki sposób, że woda spływa w to obniżenie, ale nie przewidziano tu kanału burzowego (znajduje się on kilkanaście metrów dalej, lecz woda z tego miejsca ma do niego „pod górę”…).

„Hitem” jest też wykonanie miejsc parkingowych dla busów – kuriozalne ułożenie krawężników i malowanie linii obnażone zostało przez zdjęcie z drona:

Mieszkańcy-internauci są coraz bardziej rozeźleni:

– To jest jakaś kpina. Inne mniejsze miasteczka rosną w siłę, robią projekty, które mają ręce i nogi, i naprawdę można korzystać, a tu po prostu są wywalone pieniądze – denerwuje się w komentarzach na FB pani Agnieszka. Wtóruje jej pan Paweł: – Nie wiem co na myśli miała osoba która to zaprojektowała, nie mówiąc o tym, że ktoś to dopuścił do realizacji, ale to jest dramat co tam powstało. Przecież jak się na to patrzy to nawet nie umiem znaleźć rozsądnego wytłumaczenia „dlaczego i po co?

Magistrat zapowiedział, że „być może” odbiór końcowy inwestycji nastąpi w najbliższy poniedziałek – szczegóły TUTAJ.

PODOBNE ARTYKUŁY

Artykuły promocyjne

Ogłoszenia

Bieżący miesiąc