Prokuratura umorzyła postępowanie, w którym sprawdzała m.in. czy przewodniczący Rady Miasta Bochnia zniesławił zastępcę burmistrza Bochni. Ponadto odmówiła wszczęcia śledztwa w analogicznej sprawie, ale… w drugą stronę.
Zastępca burmistrza zawiadomił prokuraturę
Jak informowaliśmy w Bochnianin.pl, tarnowska prokuratura sprawdzała między innymi czy doszło do „przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez przewodniczącego Rady Miasta Bochni na sesji 29 grudnia 2022 roku, poprzez uniemożliwienie zabrania głosu zastępcy burmistrza, a także pomówienia tegoż zastępcy o postępowanie, które może poniżyć go w opinii publicznej i narazić na utratę zaufania”.
Zawiadomienie do prokuratury złożył zastępca burmistrza Robert Cerazy.
Obszernie opisywaliśmy tę sprawę w tekście pt. „Prokuratura bada wydarzenia na sesjach rady miasta”.
Umorzenie postępowania i odmowa wszczęcia śledztwa
Ostatecznie prokuratura postępowanie umorzyła. W obszarze dotyczącym pomówienia zastępcy burmistrza wskazała, że „czyn nie zawiera znamion przestępstwa ściganego z oskarżenia publicznego, a tylko w trybie prywatno-skargowym”.
Okazuje się, że sprawa miała dalszy ciąg, bo po takim rozstrzygnięciu swoje doniesienie do prokuratury złożył Bogdan Kosturkiewicz.
– Na kanwie tej sprawy wpłynęło zawiadomienie od przewodniczącego rady, który uznał, że ten czyn był popełniony na jego szkodę, że pomówiono go o te działania składając tamto zawiadomienie – relacjonuje w rozmowie z Bochnianin.pl prokurator Mieczysław Sienicki. – Ostatecznie 29 września prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie, w której pokrzywdzonym jest przewodniczący rady. Nie dopatrzono się przestępstwa ściganego z oskarżenia publicznego, a przewodniczący może dochodzić swojej szkody na drodze prywatnej – dodaje.