R e k l a m a

Węzeł przesiadkowy w Bochni. Magistrat chce ponad 237 tys. zł za 69 dni zwłoki

-

Bocheńscy urzędnicy chcą, aby wykonawca węzła przesiadkowego przy dworcu kolejowym w Bochni zapłacił ponad 237 tys. zł kar umownych za niedotrzymanie terminu – dowiedział się Bochnianin.pl.

Przypomnijmy: zgodnie z aneksem do umowy terminem wykonania inwestycji miał być 21 września 2023 r. Budowę formalnie zakończono 30 listopada (pisaliśmy o tym TUTAJ), więc należało spodziewać się naliczenia kar umownych.

O zakończeniu prac przy ul. Poniatowskiego rozmawiano podczas ostatniego posiedzenia komisji prawa i spraw obywatelskich Rady Miasta Bochnia. Radni pytali o karę umowną, ale nie usłyszeli kwoty. Poruszono również wątki dotyczące m.in. autobusów dalekobieżnych i sposobu parkowania na parkingu ze szlabanami.

Poprawki na wiosnę

Temat wywołał radny Kazimierz Ścisło. – Czy ta inwestycja została całkowicie zakończona i rozliczona? – zapytał Kazimierz Ścisło.

Inwestycja została zakończona i rozliczona. Mamy podpisany protokół odbioru końcowego, mamy odpowiednie decyzje z nadzoru budowlanego. Inwestycja jest w całości zakończona, przy czym są usterki, które zostały jeszcze zapisane, ale nie da się ich teraz poprawić, muszą być odpowiednie warunki. To przede wszystkim oznakowanie poziome: wykonawca musi poprawić kilka drobne niuanse i zieleń, która będzie podlegała przeglądowi, ocenie. Podejdziemy do tego jeszcze raz na wiosnę – odpowiedział Rafał Nosek, naczelnik wydziału inwestycji, rewitalizacji miasta i funduszy zewnętrznych w bocheńskim magistracie.

Magistrat naliczył kary umowne

Czy miasto weszło w spór i będzie występować o naliczenie kar za opóźnienia w realizacji projektu? – zapytał radny Damian Słonina.

Miasto nie weszło jeszcze w spór jako taki. Zostało określone wydłużenie czasu realizacji potraktowane jako zwłoka, czyli zawinione przez wykonawcę. Odpowiednie dokumenty zostały przesłane do wykonawcy. W sporze jeszcze nie jesteśmy, natomiast należy się spodziewać, że do takiej sytuacji dojdzie. Naliczyliśmy kary umowne, ale nie mam teraz przy sobie tej wartości – powiedział naczelnik Rafał Nosek.

W rozmowie z Bochnianin.pl naczelnik Rafał Nosek sprecyzował, że kary umowne naliczone przez magistrat za 69 dni zwłoki wynoszą 237 420,72 zł (koszt inwestycji to ok. 6,9 mln zł).

Czyli podejrzewa pan, że wykonawca raczej nie będzie skłonny do uiszczenia tych kar umownych i będziemy musieli spotkać się z nim na drodze sądowej? – dopytywał Damian Słonina.

Tak, przewiduję taki scenariusz – przyznał Rafał Nosek.

Wrócą autobusy dalekobieżne?

Pojawiło się również pytanie o powrót dalekobieżnych autobusów, o czym mówiło się podczas planowania budowy węzła przesiadkowego. – Czy jest odzew ze strony przewoźników? Czy wpływają zgłoszenia do miasta, że tacy przewoźnicy chcieliby korzystać z tych przystanków? – zapytał radny Damian Słonina.

Nie mam takiej wiedzy. Natomiast nie wydaje się, żeby to tak było od razu na pstryknięcie palców. Pewnie będzie trzeba prowadzić działania zmierzające do tego, żeby wypromować to miejsce – stwierdził Rafał Nosek.

Jak parkować na parkingu ze szlabanami?

Radni byli również ciekawi sposobu parkowania na parkingu po zachodniej stronie dworca kolejowego gdzie umieszczone są szlabany.

Sam zauważyłem, ale też mieszkańcy zwracają się do mnie z pytaniem: ten pierwszy parking jadąc od strony wiaduktu, znajdują się na nim szlabany i on zawsze jest mniej zapełniony od pozostałych. W regulaminie, który uchwaliliśmy, nie przypominam sobie, aby tam była wzmianka o szlabanie i sposobie działania tego. Jakby pan mógł przybliżyć jak działa ten szlaban, jak go otworzyć, czy pobierana jest opłata? – dociekał Damian Słonina.

Regulamin nie zawiera szczegółowych informacji, bo to jest bardziej instrukcja obsługi. To są urządzenia powtarzalne, spotykane teraz praktycznie w każdym mieście Polski. Na obecną chwilę, do czasu zakończenia trwałości projektu (5 lat – przyp. red.) nie są pobierane opłaty, ale urządzenie musi działać z uwagi na udzieloną gwarancję, więc wydaje bilety na terminalach wjazdowych wyjaśnił naczelnik Rafał Nosek.

Podczas podjeżdżania klikamy w przycisk, odbieramy bilet, szlaban się podnosi, wjeżdżamy. Opuszczenie parkingu możliwe jest na kilka sposobów. Można odbić bilet w automacie kasowym, ale dopóki nie ma opłat to nie ma takiej potrzeby. Można podjechać z tym bilecikiem do terminalu wyjazdowego, tam odbić go i wtedy szlaban się podnosi. Daliśmy też taką furtkę, żeby uniknąć kłopotów, telefonów związanych z zagubieniem biletu, można kliknąć „pobierz zagubiony bilet” i się wydrukuje, ale też po 15 sekundach od podjechania do szlabanu on się otworzy bez konieczności skanowania biletu. Tak to jest teraz ustawione, bo nie możemy pobierać żadnych opłat – dodał Rafał Nosek.

Naczelnik wyjaśnił również, że działanie szlabanu jest zasadne, bo pozwala na monitorowanie liczby pojazdów korzystających z parkingu. Przypomniał też, że zgodnie z regulaminem parking przeznaczony jest dla osób korzystających z komunikacji publicznej i w przyszłości można spodziewać się kontroli.

PODOBNE ARTYKUŁY

Artykuły promocyjne

Ogłoszenia