– Chciałbym złożyć oświadczenie w związku z pojawiającymi się insynuacjami, o charakterze złośliwym, dotyczącymi odmowy rejestracji list komitetu wyborczego Prawa i Sprawiedliwość do Rady Gminy Bochnia. Moja rola w tym wszystkim sprowadzała się li tylko do czynności technicznych – wyjaśnił we wtorek w krótkim komunikacie wygłoszonym do mediów Ireneusz Sobas. Poinformował też o tym, że do prokuratury trafiło drugie zawiadomienie związane z tą sprawą.
– Jestem jako osoba upoważniona jedyną osobą na terenie powiatu bocheńskiego, która mogła skutecznie zarejestrować listy do samorządów różnych szczebli. Niestety nieszczęśliwie się złożyło, że listy te były obarczone wadami. Nie mnie polemizować, natomiast nie mogę wziąć na siebie ciężaru odpowiedzialności za to, ponieważ jak powiedziałem: ja byłem osobą wyłącznie zgłaszającą te listy – podkreślił Ireneusz Sobas. Jak dodał, podpisy zbierane przez lokalnych członków Prawa i Sprawiedliwości w gminie Bochnia. – Ja w zasadzie dostałem je dopiero w ostatnim momencie przed udaniem się do komisji wyborczej.
– Ubolewam, że tak się stało, szczególnie w przypadku tej osoby, która jak to wynika uchwały komisji wyborczej okazała się osobą zmarłą dwa lata temu. Deklaruję pełną chęć współpracy z organami powołanymi do tego, żeby to wyjaśnić. Oczywiście niczego nie mam do ukrycia, bo niczego nie mam do powiedzenia w tej sprawie i to – tak samo jak mówię to państwu – powiem to, jeżeli będę poproszony o wyjaśnienia – zaznaczył Ireneusz Sobas.
Jak już informowaliśmy, sprawa dotycząca znalezienia się na liście poparcia danych i podpisu osoby zmarłej, została zgłoszona do prokuratury. Tymczasem jak poinformował Ireneusz Sobas, organy ścigania otrzymały także drugie zawiadomienie:
– Jestem w posiadaniu informacji iż został złożony do prokuratury wniosek dot. prawdopodobnego naruszenia prawa, naruszenia przepisów, w postaci wywierania niedozwolonych nacisków na kandydatów komitetu wyborczego Prawo i Sprawiedliwości w Gminie Bochnia. Nie mogę powiedzieć żadnych szczegółów, oprócz tego, że nie jestem autorem tego wniosku, bo nie mam nic wspólnego z tą sprawą. Natomiast wiem, że taki wniosek został złożony.
Najpewniej ta sprawa związana jest z wycofaniem się z kandydowania do rady gminy jednej z osób, które wcześniej już w komisji wyborczej zostały zgłoszone.