– Dzisiaj po godz. 15:00 zakończyło się posiedzenie w sprawie ekstradycji Czesława K. do Polski. Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna zostanie przekazany polskim władzom, a proces w sprawie zabójstwa jego żony Grażyny Kuliszewskiej odbędzie się w Polsce – poinformowała agencja detektywistyczna Weremczuk & Wspólnicy, która zajmuje się sprawą zaginięcia i śmierci kobiety.
Przedstawiciele agencji byli obecni w sądzie podczas całego przesłuchania i na Facebooku zrelacjonowali jego przebieg.
– Zarówno Czesław K., który był przesłuchiwany zdalnie, w trybie wideokonferencji, jak i jego obrońcy obecni w sądzie wskazywali, że istnieją dowody na jego niewinność, jednak jedyny świadek nie złożył dotąd zeznań. Dowód ten ma rzekomo posiadać polska prokuratura, która nie przedłożyła go brytyjskiemu sądowi, co dla podejrzanego i jako obrońców jest wyraźnym sygnałem na brak rzetelności i bezstronności polskiego wymiaru sprawiedliwości – informuje Bartosz Weremczuk.
Detektyw zaznacza: – Sędzia zwrócił uwagę, że dowód, o którym mówili obrońcy Czesława K. miał być przedstawiony już na koniec lipca, jednak poprzedni adwokat podejrzanego (Anna Malinowska) miała nie przekazać istotnych dokumentów. Adwokat Caroline Downs zwróciła również uwagę, że ma problem z pozyskaniem ekspertów niezbędnych do przedstawienia wiarygodniej linii obrony swojego klienta.
– Anna Malinowska nie komentuje oświadczenia swojej następczyni, jednak wskazuje, że jej działania są w pełni profesjonalne i nie jest w posiadaniu żadnych dowodów innych niż przekazane brytyjskiemu obrońcy Czesława K. – podsumowuje Bartosz Weremczuk.
Sąd wyznaczył ostatnie dwa terminy posiedzeń tj. 17 oraz 23 września na dostarczenie dowodów świadczących o niewinności podejrzanego. Ostateczna decyzja w sprawie ekstradycji zapadnie 1 października.