We wtorek w Powiatowej i Miejskiej Bibliotece Publicznej w Bochni odbyła się rozmowa Mirosława Mroczka i Andrzeja Pacuły pod hasłem „Fotografika i poety opowieści o swojej Bochni”. Po niej w Galerii Kopalnia Sztuki Bochnia zorganizowano finisaż wystawy fotografii Mirosława Mroczka „Bochnia 6×9. Powrót do przeszłości”.
Podczas pierwszej części spotkania dwaj mieszkańcy Bochni – Mirosław Mroczek i Andrzej Pacuła – podzielili się spostrzeżeniami na temat miasta podczas rozmowy zatytułowanej „Fotografika i poety opowieści o swojej Bochni”.
Mirosław Mroczek, z wykształcenia historyk, przez wiele lat zawodowy strażak i pasjonat fotografii. Za pomocą aparatu fotograficznego utrwala piękno miasta, jego charakter, zachodzące w nim zmiany. Autor m.in. albumu fotograficznego „Bochnia”, wystawy fotograficznej „Bramy do wieczności” prezentującej wybrane nekropolie z okresu I wojny światowej znajdujące się na terenie powiatu bocheńskiego, eksponowanej w bocheńskiej Bibliotece, zdjęć do kalendarzy bocheńskich, a ostatnio wystawy „Bochnia 6×9. Powrót do przeszłości”.
Andrzej Pacuła, z wykształcenia polonista, poeta, satyryk, eseista, tekściarz, aktor i autor kabaretu Piwnica pod Baranami, twórca i dyrektor artystyczny festiwalu Komedii TaliA. Autor m.in. tomów wierszy „Solna Góra” i „Uzbornia – kroniki rodzinne” oraz biografii „Marek Pacuła. Satyryk z własnym tekstem, biografia artystyczna”, książek poświęconych kompozytorowi Andrzejowi Zaryckiemu („Życie wspominam łagodnie…”) i człowiekowi kina, Stanisławowi Janickiemu („W Starym Kinie Stanisława Janickiego”)
Drugą część spotkania przeprowadzono w Galerii Kopalnia Sztuki Bochnia, gdzie odbył się finisaż wystawy fotografii Mirosława Mroczka „Bochnia 6×9. Powrót do przeszłości”. Zdjęcia prezentowane na wystawie zostały wykonane aparatem z lat 50. XX w na błonie średnioformatowej, 6×9 cm, w tradycyjny rzemieślniczy sposób, bez współczesnej automatyki i techniki. Są czarno-białe, przedstawiają współczesną Bochnię, tylko architekturę miasta, bez ludzi. Brak koloru na fotografiach powoduje, że lepiej zauważamy szczegóły architektoniczne.