R e k l a m a

Martyna Walczak: „Zabrakło nam wiary w siebie”

-

Mecz miał kilka dobrych momentów i kilka słabszych, ale głęboko wierzę, że będziemy w stanie pokazywać dobrą koszykówkę. Potrzeba nam jeszcze trochę czasu – ocenił na pomeczowej konferencji prasowej w Toruniu trener Artur Włodarczyk.

W sobotę Contimax MOSiR Bochnia przegrał na wyjeździe z Energą Toruń 57:71 w 6. kolejce Orlen Basket Ligi Kobiet. Bochnianki świetnie rozpoczęły mecz, prowadząc po pierwszej kwarcie 17:13, jednak katastrofalna druga odsłona (6:24) i bardzo niska skuteczność rzutowa w całym spotkaniu (26%) przesądziły o końcowym wyniku. Więcej o meczu – TUTAJ.

Trener: „Musimy wykorzystać każdy tydzień i każdy trening”

Trener Artur Włodarczyk podkreślał, że jego zespół wciąż jest w procesie budowania zgrania po koniecznej przebudowie, a napięty terminarz nie ułatwia zadania. Zwrócił uwagę, że drużyna potrzebuje czasu na stabilizację gry. – Teraz, kiedy meczów jest dużo, każdy tydzień, każdy trening, każdy moment spędzony razem musimy wykorzystać maksymalnie. Musimy dograć ze sobą pewne sprawy taktyczne – mówił szkoleniowiec.

Włodarczyk zaznaczył, że w grze Contimaxu były zarówno dobre, jak i słabsze fragmenty, ale nadal wierzy w potencjał swojego zespołu. – Mecz miał kilka dobrych momentów i kilka słabszych, ale głęboko wierzę, że będziemy w stanie pokazywać dobrą koszykówkę. Potrzeba nam jeszcze trochę czasu – podkreślił.

Odnosząc się do samej porażki, trener oddał rywalkom zasłużone uznanie, jednocześnie akcentując, że jego drużyna nie zamierza spuszczać głowy.

Gratulacje dla zespołu z Torunia. My ten mecz przeanalizujemy i bierzemy się mocno do pracy. To praca, którą musimy wykonać wszyscy razem, jako zespół – powiedział.

Walczak: „Zabrakło nam wiary w siebie”

Martyna Walczak, autorka 16 punktów i 13 zbiórek, zgodziła się z opiniami trenera, ale dodała, że o wyniku w dużej mierze przesądził brak wiary w siebie po deprymującej drugiej kwarcie. Zaznaczyła, że dopiero w końcówce zespół zaczął grać bardziej odważnie. – Dopiero pod koniec uwierzyłyśmy, że możemy dobrze grać zespołowo i odrabiać punkty – mówiła.

– W tej drugiej kwarcie, nie wiem co się wydarzyło… Nie grałyśmy tak jak sobie założyliśmy – oceniła.

PODOBNE ARTYKUŁY

Artykuły promocyjne

Ogłoszenia