– 32-latek, który w maju 2019 roku groził wysadzeniem mieszkania w bloku przy ul. Wygoda, ma już prawomocny wyrok – poinformowała w czwartek w internetowym wydaniu „Gazeta Krakowska”.
Sprawę opisywaliśmy także w Bochnianin.pl. Mężczyzna zamknął się w mieszkaniu po kłótni z partnerką. Gdy ta wyszła, wysłał jej sms-a z informacją, że odkręcił gaz i zamierza wysadzić budynek. Kobieta zaalarmowała policję. Na miejsce skierowane zostały służby, z Tarnowa przyjechali też policyjni negocjatorzy. Po trzech godzinach 32-latek dobrowolnie otworzył drzwi i oddał się w ręce stróżów prawa.
Mężczyzna został tymczasowo aresztowany – wnioskowała o to prokuratura ze względu na postawione zarzuty, dotyczące także wcześniejszych incydentów (gróźb karalnych, naruszenia nietykalności cielesnej, stalkingu). Do tego doszedł zarzut związany z wydarzeniami z 14 maja, czyli stworzenie sytuacji mającej wywołać przekonanie o istnieniu zagrożenia życia lub zdrowia wielu osób, co wywołało czynności służb w celu uniknięcia tego zagrożenia (art 224a KK).
Jak poinformowała na łamach „GK” Barbara Grądzka, zastępca prokuratora rejonowego w Bochni, oskarżony został uznany winnym wszystkich zarzucanych przestępstw i dobrowolnie poddał się karze. Sąd skazał go na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata, 2 tys. zł grzywny, musi też zapłacić nawiązkę na rzecz Skarbu Państwa (10 tys. zł) oraz świadczenie na rzecz funduszu pomocy pokrzywdzonym oraz pomocy postpenitencjarnej (również 10 tys. zł).
Wyrok jest prawomocny.