W parafii Św. Mikołaja w Bochni trwa tygodniowy Wielki Odpust Różańcowy. Tradycyjnie wokół świątyni stanęły stragany, które od strony południowej zajmują cały chodnik. W efekcie chcący skorzystać z oferty straganów, spacerują ulicą Św. Kingi, a jeden z naszych Czytelników zwraca uwagę, że przecież tędy wyznaczono objazd na czas remontu zachodniej pierzei rynku.
– Kiedyś Bochnianin zamieścił plan organizacji ruchu po zamknięciu zachodniej pierzei rynku. Według niego ruch z ul. Różanej miał być kierowany do ul. Kazimierza oraz ulicą Mickiewicza do ul. Św. Kingi i na Szewską. Obecnie na ul. Św. Kingi po jednej stronie parkują dostawczaki po drugiej stronie rozłożone są stragany, został wąski pas jezdni pełen ludzi i tam trzeba się przeciskać autem – zwraca uwagę w mailu do redakcji Pan Wojciech. I pyta: – Z Różanej nie ma zakazu skrętu w lewo w Mickiewicza/Św. Kingi. Może ktoś z kompetentnych osób wytłumaczy jak ma się tam odbywać ruch samochodowy?
Sytuacja oczywiście nie jest nowa, bo na ul. Św. Kingi w czasie październikowego odpustu zawsze było ciasno, bochnianie zresztą zdążyli się już chyba do tego przyzwyczaić, traktując te utrudnienia jako stały element wydarzenia. Nowością w tym roku jest fakt, że po modernizacji jezdnia faktycznie wydaje się jeszcze węższa niż wcześniej oraz to, że obecnie czasowo – ze względu na prace rewitalizacyjne – ulica ma stanowić objazd, a ruch odbywać się w odwróconym kierunku, co może wzmagać zamieszanie.
Być może zatem rzeczywiście na czas trwania odpustu, ze względu na bezpieczeństwo pieszych, należałoby ul. Św. Kingi całkowicie zamknąć dla ruchu, na tydzień zamieniając ją w deptak…?
