67-letni mężczyzna, który pracował ciągnikiem w lesie w miejscowości Borzęcin Górny (powiat brzeski), zginął wczoraj najprawdopodobniej na skutek upadku z maszyny.
Do wypadku doszło w czwartek 10 grudnia 2020 r. ok. 11:30. Gdy na miejscu zjawili się wezwani ratownicy, mężczyzna leżał na ziemi obok ciągnika. Miał poważne urazy głowy. Podjęta reanimacja nie poskutkowała, mężczyzna zmarł.
Jak informuje „Gazeta Krakowska”, według strażaków możliwe były dwie wersje zdarzeń: – Według nich bardziej prawdopodobna wydaje się ta, że mężczyzna kierujący ciągnikiem w czasie jazdy spadł z maszyny, a upadając uderzył głową w gruby pień drzewa. Druga, także możliwa, że jadąc uderzył głową w konar drzewa, a dopiero po tym (być może już nieprzytomny) spadł z prowadzonego przez siebie pojazdu – informuje gazeta.
Sprawę wyjaśni śledztwo podjęte przez policję i prokuraturę.
