1726 dzieci przyszło na świat w minionym roku w bocheńskim szpitalu. To spory wzrost w stosunku do roku wcześniejszego, kiedy na bocheńskiej porodówce urodziło się 1500 maluchów. Na wynik z pewnością wpłynęło kilkumiesięczne zamknięcie oddziału położniczego w sąsiednim Brzesku.
Pandemia nie odstraszyła przyszłych mam. W tym roku w bocheńskim szpitalu urodziła się rekordowa liczba dzieci.
Jarosław Kycia, dyrektor Szpitala Powiatowego w Bochni, podkreśla, że to duża zasługa doświadczonego i stale podnoszącego swoje kwalifikacje personelu szpitala, bardzo oddanego swojej pracy.
Nie bez znaczenia są także warunki panujące w szpitalu. Placówka jest systematycznie modernizowana i doposażona w nowoczesny sprzęt. To z kolei efekt współpracy z powiatem bocheńskim, który jest organem prowadzącym szpital.
– Cieszy nas to, że pacjentki doceniają panujące tu warunki i wracają do szpitala rodząc tu kolejne dzieci. Warto podkreślić, że dobra opinia o szpitalu już dawno przekroczyła granice naszego powiatu – dodaje starosta Adam Korta.
W pierwszych dniach nowego roku w szpitalu urodziło się już kilkoro dzieci. Pierwsza była Amelia, która przyszła na świat 1 stycznia. Dziewczynka to córka Karoliny Romuzga z Bochni. Szczęśliwa mama i jej córeczka otrzymały od starosty 1000 zł oraz kosz praktycznych upominków, które pomogą w pielęgnacji malucha.
AKTUALIZACJA:
Jak słusznie zwracają uwagę Czytelnicy w komentarzach, wzrost liczby porodów w szpitalu w Bochni w zeszłym roku mógł być spowodowany m.in. zamknięciem przez kilka miesięcy oddziału położniczego w sąsiednim Brzesku. Zobacz: Szpital w Brzesku: Wraca oddział ginekologiczno-położniczy