O harmonogram szczepień oraz termin, w którym będą mogli być szczepieni nauczyciele, poseł Stanisław Bukowiec zapytał ministra zdrowia Adama Niedzielskiego w czwartek podczas trwającego posiedzenia Sejmu. Szef resortu odpowiadał na pytania w punkcie dotyczącym „informacji bieżącej”.
Bocheński parlamentarzysta zwrócił uwagę, że „program szczepień poprzez zmianę harmonogramu dostaw szczepionek przez firmę Pfizer BioNTech uległ spowolnieniu”. – Czasowe zmniejszenie ilości dostarczonych do Polski szczepionek spowodowało, że niektóre grupy zawodowe i środowiska zadają pytanie o termin szczepień – wskazał.
– Takie zainteresowanie może cieszyć, bo jest to dowód na to, że wzrasta społeczne zaufanie do procesu szczepień wśród Polaków. Z dzisiejszych wyników sondażu CBOS-u wynika, że 56% Polaków chce się zaszczepić. To jest wzrost o 20% – mówił Stanisław Bukowiec.
– Konieczne staje się pytanie w sprawie harmonogramu szczepień. Jedną z istotnych grup zawodowych są nauczyciele. Wiemy, że część pedagogów, tych pracujących w klasach I–III, wróciła do pracy stacjonarnej. Szanowny panie ministrze, proszę o odpowiedź na pytanie, na którym etapie szczepień będą nauczyciele i jak będzie przeprowadzona ta procedura? – zapytał poseł.
Minister Adam Niedzielski po bloku pytań od posłów, odpowiadał na nie zbiorowo. Odniósł się m.in. do sprawy zmniejszonych dostaw szczepionek:
– Oczywiście dostawy zmalały o połowę, tempo szczepień jest zredukowane, przyznaję to, ale nie jest zredukowane w tym tempie, w jakim zostały zredukowane dostawy. To, co staramy się robić w tej sytuacji, to przede wszystkim zwiększać dostawy, bo to jest najbardziej wąskie gardło w tej sytuacji. Jest oczywiste, że liczba szczepień, liczba osób, które się umawiają, nie może przekraczać liczby szczepień, które są zadeklarowane w odniesieniu do Polski – mówił Adam Niedzielski.
Minister zdrowia wyliczał: – Mamy potwierdzony nowy harmonogram dostaw Pfizera, zgodnie z którym od przyszłego tygodnia wracamy do normalnych dostaw rzędu 330–350 tys. tygodniowo, natomiast po 2 tygodniach, czyli od połowy lutego, będziemy mieli naddatek w dostawach, który ma nam zrekompensować to, co teraz ubyło, bo dostawy będą przez co najmniej 2–3 tygodnie w okolicach co najmniej 400 tys., zamiast 350 tys. pierwotnych. Tak że w 3 tygodnie ten ubytek będzie nam zrekompensowany, a my w czasie przejściowym, kiedy jest zmniejszenie, wykorzystamy rezerwy, które zapobiegliwie zrobiliśmy. Dodał również m.in.: – Oprócz tego, i to jest bardzo ważne, pojawiła się szczepionka Moderny. W I kwartale będziemy mieli jej łącznie ok. 800 tys.
Adam Niedzielski krótko odniósł się do poruszanej przez wielu pytających kwestii kolejności szczepień:
– To jest oczywiście temat, który wywołuje bardzo dużo emocji, ale znowu uważam, że w tym jest za dużo polityki. Powiem coś, co może być oświecające dla wszystkich, ale nie da się zaszczepić wszystkich naraz i wszędzie. Nie da się tak zrobić. Trzeba podzielić populację na grupy – wyjaśniał wskazując, że „oczywiście różne kryteria mogą temu przyświecać”. – I przyświecało temu, tak jak państwo widzicie, przede wszystkim kryterium ochrony systemu opieki zdrowotnej – podkreślił.
Ze względów czasowych minister zdrowia odpowiedział tylko na część zadanych mu pytań, nie poruszył w ogóle tematu szczepień nauczycieli. Poseł Stanisław Bukowiec zapowiedział, że ze swoim pytaniem zwróci się do ministra zdrowia na piśmie.
