W piątek w budynku ochotniczej straży pożarnej w Nowym Wiśniczu odbyło się spotkanie z kulturą żydowską „Kolacja szabatowa”. W programie było przygotowywanie potraw koszernych (zajęcia dla uczniów wiśnickiego „Plastyka”), a także modlitwa szabatowa (żydowskie zwyczaje) i wspólna kolacja, podczas której uczestnicy mieli okazję posmakowania koszernych potraw. Organizatorami wydarzenia było Towarzystwo Miłośników Wiśnicza i Fundacja SEFER Polin Rabbinical Heritage.
Inicjatorzy zwracają uwagę, że wydarzenie to miało na celu przypomnienie, a zarazem uszanowanie przedwojennych żydowskich mieszkańców Nowego Wiśnicza, a także uczczenie tych wszystkich Polaków, którzy ratowali życie swoim żydowskim sąsiadom w czasie wojny. „Kolacja szabatowa” wpisała się w Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką.
Kolacja rozpoczęła się zapaleniem świec na szabat – 15 minut przed zachodem słońca. Prezes Towarzystwa Miłośników Wiśnicza Klaudia Jonak-Rojek przywitała przybyłych gości. Następnie prezes Fundacji SEFER Polin Rabbinical Heritage Mike Mandel rozpoczął Szabatowe Modlitwy- Kabalat Szabat – Maariw NA Szabat. Następnie śpiewanie pieśni Szalom Aleichem oraz Eszet Chajil. Kidusz – modlitwa odmawiana nad kielichem wina jako forma uświęcenia szabatu zgodnie z przykazaniami Dekalogu. Netilat Jadajim – obmywanie rąk przed błogosławieństwem Chałki. Następnie pieśni Kol Mekadesz oraz Menucha Wesimche. Birkat Hamazon po posiłku.
Przybyli goście mieli okazję, aby spróbować koszernych potraw przygotowanych na kolację: czulent, kugel, tabule, rosół z macą, chałkę, farfalle z paprykowym sosem, sałatkę izraelską, soczewicę zieloną z zapiekanymi warzywami.
Historia Żydów w Wiśniczu łączy się z założeniem miasta w XVII wieku przez Stanisława Lubomirskiego. Żydzi bardzo szybko zorganizowali się w nowym miejscu. Wybudowano synagogę, stworzono Gminę Żydowską, posiadającą rabinów, sędziów i nauczycieli. Wśród najbardziej znanych Żydów to m.in. Rabin Naftali Rubin, Dalaman Halbersztam, członek słynnej rodziny chasydzkiej. A w czasie okupacji niemieckiej ukrywały się na terenie Nowego Wiśnicza nietuzinkowe osoby m.in. dr Kranz – należał do międzynarodowej organizacji żydowskiej Bnej-Brit, autor podręczników – m.in. o prorokach, dwaj bracia Wulfowie – Józef, historyk, po wojnie kierownik wydawnictwa Wojewódzkiej Żydowskiej Komisji Historycznej, Ella Mandel- Moniewska – tłumaczka poezji polskiej i wielu innych.
Przedwojenny Wiśnicz liczył ok. 3500 mieszkańców, z czego większą połowę stanowiła społeczność żydowska. Do dziś przetrwał Cmentarz Żydowski w Nowym Wiśniczu, który jest jednym z najstarszych w Polsce.
