Od ponad tygodnia archeolodzy ponownie badają bocheński Rynek. Wkrótce przeniosą się na ulicę Dominikańską, a potem wrócą na centralny plac miasta, aby wykopać miejsce pod fontannę. Wszystko w ramach rewitalizacji centrum Bochni, czyli zadania „Rynek OD-NOWA”.
Archeolodzy pracują teraz przy ruinach ratusza. – Mamy już na pewno dwie fazy konstrukcyjne tego budynku: starszą i młodszą. W tej chwili staramy się uchwycić wschodnią ścianę ratusza, ustalić dokładny jej przebieg. Tutaj było pewne podejrzenie, że może mamy jakiś budynek wieżowy. Szukamy fundamentów, sprawdzając dokładnie zarys tego obiektu – powiedział w rozmowie z Bochnianin.pl Marcin Paternoga, kierownik badań archeologicznych.
Bazując na odkrytych ruinach ratusz będzie można wirtualnie odbudować. – W wykopach, gdzie mamy odsunięte relikty ratusza, będzie wykonany skaning trójwymiarowy. Jest to połączone skanowanie laserowe wszystkich kamieni. Da to nam trójwymiarową bryłę tych murów. Później na tej podstawie można prowadzić pewne rekonstrukcje. Można np. wirtualnie odbudować ten ratusz, pokazywać w muzeum, infokiosku lub wrzucić w internet – wyjaśnił Marcin Paternoga.
Ratusz i szyb
– Równocześnie prowadzimy prace w związku z odkryciem bezpośrednio przy budynku ratusza drewnianego obiektu – jatki z częścią piwniczną. Teraz prowadzone są prace, aby przebadać całość tego obiektu – poinformował Marcin Paternoga.
– Z ciekawszych rzeczy to znaleźliśmy fragment ostrogi, ołowiane przedmioty, jest też kilka monet. Oczywiście dużo gwoździ, kości zwierzęce, również fragmenty szkła. W dalszym ciągu szukamy starszych rzeczy, starszych niż XV-wieczne. Najstarsze materiały mamy z zasypu piwnicy ratusza. Są to renesansowe kafle. Szukamy jeszcze starszych zabytków – powiedział Marcin Paternoga.
Co z Szybem Wielkim? – Urząd konserwatorski podejmie decyzję w jakim zakresie będą tam prowadzone prace. Musimy poczekać na wytyczne od konserwatora. Trwają uzgodnienia z kopalnią soli w Wieliczce, bo ona odpowiada za nadzór nad tymi wszystkimi urządzeniami górniczymi, historycznymi w Bochni – odpowiedział archeolog M. Paternoga.
Cmentarz nie będzie ruszany
Po zakończeniu tych prac zespół archeologów wznowi działania na ul. Dominikańskiej: – Tam w wykopie kanalizacji będziemy prowadzić prace w wykopie liniowym. Później wykonawca tylko położy rury i zasypie to miejsce.
Archeolodzy nie będą już pogłębiać badań w miejscu odkrytego cmentarza. – W obrębie cmentarza nie będzie prowadzonych badań. Została zmieniona podbudowa i podniesiona trochę nawierzchnia (w projekcie zamiennym – przyp. red.). Wyczyściliśmy całą powierzchnię, zadokumentowaliśmy, stwierdziliśmy, że są groby. W tej części ulicy Dominikańskiej gdzie jest cmentarz głębiej żadnych prac ziemnych nie będzie prowadzonych. Nie będzie to narażone na zniszczenie. To była decyzja w uzgodnieniu z urzędem konserwatorskim – przyznał Marcin Paternoga.
Znalezione na ul. Dominikańskiej ludzkie szczątki zostaną zabezpieczone i zasypane. Nie będzie ekshumacji i pochówku w innym miejscu. – Musiałyby być zrobione badania archeologiczne z analizą antropologiczną. Każdy szkielet musiałby być przebadany antropologicznie, a później takie szczątki są gdzieś chowane. Konserwator w uzgodnieniu z inwestorem podjął decyzję, że nie będzie tam żadnych prac ziemnych. Cmentarz nie będzie ruszany – powiedział Marcin Paternoga.
Fontanna w północno-wschodnim rogu
Po zakończeniu prac na ul. Dominikańskiej zespół archeologów wróci na Rynek. – Będziemy pracować w miejscu, gdzie ma być wybudowana fontanna, czyli w północno-wschodniej części Rynku. Będziemy zakładać wykop (fontanna potrzebuje wkopanej na pewną głębokość studni – przyp. red.) i również prowadzić badania archeologiczne – powiedział Marcin Paternoga.