Możliwe, że nawet sześć osób będzie ubiegać się o stanowisko burmistrza Bochni w wyborach, które odbędą się za niespełna 3 miesiące. Na razie swój start potwierdza jednak tylko jeden kandydat. I wcale nie jest to burmistrz Bochni.
Stefan Kolawiński (66 lat), który miastem kieruje od ponad 13 lat, kwestię ubiegania się o reelekcję wciąż pozostawia otwartą tłumacząc, że jeszcze nie podjął ostatecznej decyzji. Zapewne wśród wielu czynników nie bez wpływu na to jest również fakt, że tym razem nie może liczyć na poparcie „Bochniaków dla Bochni”, z ramienia których trzykrotnie wygrywał wybory.
Teraz „Bochniacy”, wśród których krytyczne głosy wobec „burmistrzowania” Stefana Kolawińskiego pojawiały się już przy poprzednich wyborach, wystawią innego reprezentanta. Oficjalnie nazwiska nie ujawniają, ale nieoficjalnie mówi się, że ich kandydatem miałby być Marek Rudnik (58 lat) – były komendant policji w Bochni i Nowym Sączu, który po przejściu na emeryturę odnalazł swoje miejsce w samorządzie i obecnie zasiada w radzie oraz zarządzie powiatu (do rady wszedł z komitetu Adama Korty „Nasza Wspólna Sprawa”). On sam w rozmowie z Bochnianin.pl zapowiada, że wszystko będzie jasne w najbliższych dniach.
Wiadomo też, że swojego kandydata chce wystawić Bocheńska Wspólnota Samorządowa – o czym informowaliśmy wczoraj. Nie wiadomo jednak kto nim będzie – raczej wątpliwe, by ponownie stawał do tego wyścigu lider tej formacji Jerzy Lysy (68 lat). On sam wielokrotnie wskazywał na potrzebę zmiany pokoleniowej na tym stanowisku. Pozostaje czekać, jak złożona zapowiedź się zmaterializuje.
Kandydatów na burmistrza wystawią na pewno także Koalicja Obywatelska oraz Prawo i Sprawiedliwość. Działacze partyjni nie zdradzają jednak na razie żadnych nazwisk – można tylko zgadywać, że w przypadku KO kandydatem mógłby być 46-letni Adam Korta (ale raczej nie w sytuacji, gdy w tym samym wyścigu wystartuje Marek Rudnik), albo – co chyba bardziej prawdopodobne – Magdalena Łacna (50 lat), która uzyskała bardzo dobry wynik w niedawnych wyborach do Sejmu. Z kolei w przypadku PiS, gdyby chciało sięgnąć do własnych zasobów, naturalnym kandydatem wydaje się być Piotr Dziurdzia (53 lata), ale mówi się także o możliwym reprezentowaniu PiS przez Stefana Kolawińskiego.
Kandydatkę na burmistrza ma wystawić także Konfederacja. Tu jednak również nie ma oficjalnej decyzji – natomiast Marta Mrzygłód (45 lat) w rozmowie z Bochnianin.pl przyznaje, że taka propozycja jest „w grze”, ale na stole są różne opcje. Rozstrzygnięcia nastąpią najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu.
Jedyną osobą, która już otwarcie deklaruje, że będzie ubiegać się o stanowisko burmistrza Bochni jest Wojciech Woźniczka (47 lat) z Reaktora B7. Stowarzyszenie z wielomiesięcznym wyprzedzeniem (w czerwcu zeszłego roku) zapowiedziało zresztą, że szykuje listy wyborcze zarówno do rady miasta, jak i rady powiatu (czytaj TUTAJ).