Sygnał o zaginięciu 15-latki potraktowano w Bochni bardzo poważnie – do akcji natychmiast wysłano policjantów i strażaków, wyposażonych m.in. w quady i drona z kamerą termowizyjną, równolegle trwało ustalanie faktów, które mogły naprowadzić na trop zaginionej. Dziewczynę znaleziono po 2 godzinach od startu poszukiwań – była nieprzytomna i wychłodzona.
O nocnej akcji poszukiwawczej informowaliśmy już na Bochnianin.pl, teraz policja przekazała kilka kolejnych szczegółów.
Zgłoszenie o zaginięciu 15-letniej mieszkanki powiatu brzeskiego, policjanci przyjęli tuż przed godz. 23:00. Z dostępnych informacji wynikało, że około 15:00 opuściła dom i od tego momentu kontakt z nią się urwał oraz że jest bardzo prawdopodobne, że przebywa na terenie Bochni.
Sygnału nikt nie zlekceważył, służby natychmiast podjęły działania.
– Kiedy ustalono, że może przebywać na terenie leśnym w obrębie ulicy Brzeźnickiej rozpoczęto w tym miejscu akcję poszukiwawczą. Wzięli w niej udział policjanci Komendy Powiatowej Policji w Bochni, strażacy Państwowej Straży Pożarnej w Bochni oraz druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Kolanowie, Chodenicach i Leszczynie, którzy sprawdzali teren również przy pomocy drona z kamerą termowizyjną. Za zgodą rodziny udostępniono w mediach wizerunek i rysopis zaginionej – relacjonuje sierż. sztab. Daniel Bułatowicz, rzecznik prasowy bocheńskiej policji.
Równolegle policjanci ustalili dane kolegi 15-latki, który mógł posiadać informacje na temat miejsca jej aktualnego pobytu. Kiedy policjanci udali się do niego, znajomy nastolatki wykonał połączenie telefoniczne do zaginionej. Dziewczyna odebrała, jednak była zdezorientowana. Słabnącym głosem oświadczyła, że nie może się podnieść i poruszać oraz że jest jej bardzo zimno. 15-latka nie była w stanie podać swojej dokładnej lokalizacji i w związku ze swoim stanem nie dała rady również przesłać lokalizacji z funkcji telefonicznej.
Policjantom udało się jednak uzyskać zarys otaczającej ją przestrzeni, co później miało ogromne znaczenie podczas poszukiwań. Na podstawie tych informacji dowodzący akcją wytypowali inne możliwe miejsce, w którym może znajdować się dziewczyna. Nie tracąc czasu rozpoczęto szczegółowe sprawdzenie terenu w rejonie ulicy Murowianka w Bochni.
Tak jak informowaliśmy, około godziny 1:00 druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Leszczynie dokonali sprawdzenia tego rejonu dronem z kamerą termowizyjną. Urządzenie wskazało punkt, w który niezwłocznie się udali. Pomiędzy drzewami w zaroślach strażacy z tej jednostki odnaleźli nieprzytomną i wychłodzoną dziewczynę, potwierdzając, że to zaginiona. 15-latkę ewakuowano z miejsca, w którym się znajdowała, a następnie udzielono niezbędnej pomocy najpierw na miejscu, a później po przewiezieniu do szpitala.
Tej nocy temperatura powietrza wynosiła około 5 st. Celsjusza, padał deszcz. Spędzenie kolejnych godzin w takich warunkach mogłoby okazać się dla nastolatki fatalne w skutkach. Na szczęście podjęta akcja poszukiwawcza zakończyła się sukcesem i ratownicy dotarli do zaginionej na czas, udzielając jej potrzebnej pomocy.
Zobacz też: