Po widowiskowym i emocjonującym meczu zespół BSF ABJ Powiat Bochnia odpadł w ćwierćfinale Pucharu Polski ulegając na własnym parkiecie mistrzowi kraju Constractowi Lubawa 4:6 (2:4)
Bochnianie pierwsi strzelili bramkę (Biel), ale potem stracili aż cztery gole z rzędu i wydawało się, że w zaciętym boju z faworyzowanym przeciwnikiem gospodarzom po prostu zabraknie argumentów. Jednak jeszcze przed przerwą straty zmniejszył Cabalceta, a drugą połowę BSF zaczął odważnie napierając na przeciwnika – i w ciągu dziesięciu minut doprowadził do remisu 4:4 (trafili Surmiak i Biel).
Wydawało się, że może się powtórzyć scenariusz z niedawnego meczu z Piastem Gliwice – Bochnia miała szansę na objęcie prowadzenia, ale przedłużony rzut karny wykonywany przez Pereirę obronił świetnie spisujący się tego dnia golkiper gości.
Dwie minuty przed końcem Lubawa zdobyła piątego gola po dwójkowej akcji Claudinho z Evertonem. BSF próbował jeszcze doprowadzić do remisu podejmując ryzyko i grając z wycofanym bramkarzem, co omal nie zakończyło się sukcesem i zdobyciem wyrównującego gola, ale ostatecznie zemściło się trafieniem rywali do pustej bramki.
Ekipa z Lubawy zasłużenie wygrała, ale BSF po raz kolejny pokazał, że może postawić się nawet mistrzowi Polski. Halę widowiskowo-sportową znów wypełnili kibice, którzy zobaczyli naprawdę dobry mecz.
