W czwartek oficjalnie otwarto węzeł przesiadkowy przy ul. Poniatowskiego w Bochni. – Zmienia się postrzeganie tego miejsca, teren został uporządkowany, nie straciliśmy – mimo różnych zapowiedzi i prognoz – tych miejsc parkingowych, które były tutaj zaplanowane – powiedział podczas uroczystości burmistrz Stefan Kolawiński.
Budowa węzła przesiadkowego, realizowana w systemie „zaprojektuj i wybuduj”, rozpoczęła się podpisaniem umowy z wykonawcą (Silesia Trans Service Sp. z o.o. z Katowic.) we wrześniu 2021 r., a zakończyła formalnie 30 listopada 2023 roku, o czym informowaliśmy na łamach Bochnianin.pl w tekście pt. „Dziś budowa węzła przesiadkowego została formalnie zakończona”.
W zakres zadania wchodziło m.in. uporządkowanie terenu przy dworcu kolejowym, budowa parkingów dla samochodów osobowych, autobusów, busów, motocykli i rowerów, a także m.in. wiat przystankowych i elementów małej architektury.
– Z wizerunkowego punktu widzenia to miejsce jest bardzo istotne. Jesteśmy przy dworcu kolejowym, z którego rozchodzi się ruch w różne kierunki i przez zorganizowanie tego miejsca jesteśmy postrzegani przez osoby, które do nas przyjeżdżają i obserwują to miejsce z okien pociągów – powiedział podczas czwartkowego otwarcia Stefan Kolawiński, burmistrz Bochni.
– To druga próba poprawienia wizerunku tego miejsca. Pierwsza była nieudana, natomiast druga powiodła się za sprawą środków z Unii Europejskiej – przypomniał Stefan Kolawiński. – Zmienia się postrzeganie tego miejsca, teren został uporządkowany, nie straciliśmy – mimo różnych zapowiedzi i prognoz – tych miejsc parkingowych, które były tutaj zaplanowane – dodał.
– Parkingów w Bochni brakuje i tego nic nie przykryje, ale chciałbym zwrócić uwagę, że duże, znaczące parkingi powstały na największych osiedlach mieszkaniowych. Proces modernizacji i zmiany miasta to proces ciągły. Proces, który trwa, a ponieważ środki są ograniczone nie może to nastąpić jednorazowo i gwałtownie, dlatego, że nie stać nas na to jako miasto, samorząd, żeby te rzeczy następowały szybciej – przyznał Stefan Kolawiński.
Na technicznym aspekcie inwestycji skupił się zastępca burmistrza Bochni Robert Cerazy. – W ramach tej inwestycji zrealizowaliśmy kompleksową przebudowę odcinka ulicy Poniatowskiego. Wprowadzone zostały różnego rodzaju elementy bezpieczeństwa ruchu drogowego, doświetlono przejścia dla pieszych, wykonane zostały zatoki autobusowe, wiaty elementy małej architektury i przede wszystkim przebudowane i wybudowane nowe parkingi w rejonie samego dworca kolejowego – podsumował Robert Cerazy.
– Niezbędnym elementem służącym obsłudze podróżnych jest także budynek toalet publicznych, które zostały wyremontowane i dostosowane dla potrzeb osób niepełnosprawnych. Większy parking został wyposażony w system szlabanowy, natomiast ten, który jest za nami (po wschodniej stronie dworca – przyp. red.) funkcjonuje na zasadzie pętli indukcyjnej z wyświetlaczem alfanumerycznym pokazującym zajętość tych parkingów – dodał Robert Cerazy.
Koszt inwestycji wyniósł ok. 6,9 mln zł, choć pierwotne koszty miały być o ponad 1 mln zł mniejsze (wykonawca wystąpił o rewaloryzację wynagrodzenia – pisaliśmy o tym TUTAJ). Dotacja ze źródeł zewnętrznych wyniosła ok. 3 mln zł.
Przy okazji otwarcia węzła przesiadkowego urzędnicy pochwalili się nowymi autobusami zakupionymi niedawno w ramach dotacji uzyskanej z Polskiego Ładu (koszt wyniósł ok. 2,6 mln zł, przy czym miasto dołożyło tylko ok. 600 tys. zł). Cztery nowe pojazdy od kilku miesięcy jeżdżą już w ramach Bocheńskiego Zakładu Komunikacyjnego.
– Zakupiono cztery nowoczesne autobusy: dwa większe i dwa mniejsze. Większy przewozi 20 osób na siedząco i 30 na stojąco, a mniejszy 14 i 20 – powiedział Rafał Nosek, naczelnik wydziału inwestycji, rewitalizacji miasta i funduszy zewnętrznych w bocheńskim magistracie.
