R e k l a m a

Karty do głosowania. Dlaczego Łacna miała logo, a Sobas nie? – WYJAŚNIAMY

-

Podczas II tury wyborów burmistrza Bochni, głosujący wybierali pomiędzy Magdaleną Łacną (KO), a Ireneuszem Sobasem (PiS). Karty do głosowania wzbudziły podejrzenia niektórych, bo tylko przy nazwisku kandydatki Koalicji Obywatelskiej znalazło się logo komitetu wyborczego. Teoria spiskowa zdaje się mieć jednak banalne wyjaśnienie.

Zgodnie z art. 93 Kodeksu Wyborczego symbol graficzny komitetu, czyli logo (które może być takie samo jak logo partii) mogło znaleźć się na kartach do głosowania. W przepisach określono, że takie logo można było (fakultatywnie) zgłosić przy rejestracji kandydatów na burmistrza (art. 479. par. 1. pkt 2).

Należało to zrobić w Miejskiej Komisji Wyborczej, jednak nie wszyscy z tego skorzystali i dlatego już w I turze wyborów burmistrza Bochni loga pojawiły się tylko przy 4 z 7 kandydatów. Przedstawiciele zgłaszający kandydata PiS, takiego logo nie dostarczyli – stąd brak znaku graficznego na kartach do głosowania.

– To wyłączna decyzja komitetu, czy chce by jego logo było na kartach wyborczych – stwierdził Marcin Chmielnicki, rzecznik PKW, gdy dwa tygodnie temu podobne sytuacje i zarzuty pojawiały się w różnych punktach kraju.

Swoją drogą, jak informowały wówczas media, w 2020 roku PKW proponowała szereg zmian w Kodeksie wyborczym, w tym rezygnację z możliwości umieszczania logotypów komitetów, ale do tego nie doszło.

PODOBNE ARTYKUŁY

Artykuły promocyjne

Ogłoszenia