R e k l a m a

Co z odbudową przedszkola na osiedlu Niepodległości? Nie ma żadnych decyzji

-

Z ostatniej sesji Rady Miasta Bochnia można było dowiedzieć się w jakim stadium zaawansowania są sprawy związane z odbudową Miejskiego Przedszkola nr 2 na osiedlu Niepodległości. Okazało się, że władze miasta nadal są na etapie… zastanawiania się nad zleceniem wykonania koncepcji nowego obiektu.

Przypomnijmy: na początku marca br. Miejskie Przedszkole nr 2 w Bochni straciło swoją placówkę. Powód to fatalny stanu budynku. Na spotkaniu z rodzicami burmistrz Stefan Kolawiński zapewniał, że przedszkole po koniecznej rozbiórce zostanie odbudowane, a stanie się to tak szybko jak to tylko będzie możliwe.

Zobacz: Burmistrz stanowczo: „Odbudujemy to przedszkole”

50 tys. zł to za mało

Z oczywistych względów w tegorocznym budżecie (uchwalonym w grudniu) pieniędzy na budowę nowego obiektu nie ma, ale postanowiono wygospodarować fundusze chociaż na prace rozbiórkowe istniejącego budynku. Po przesunięciach w budżecie miasta szukano wykonawcy, ale przeznaczone na to zadanie 50 tys. zł okazało się zbyt małą sumą. Wpłynęło 12 ofert. Najtańsza wynosiła ok. 89 tys. zł, a najwyższa aż 883 tys. zł.

Temat wrócił podczas czwartkowej sesji. Zarząd os. Niepodległości i radny Jan Balicki zaproponowali m.in. przerzucenie środków z KN-2 na rozbiórkę przedszkola. Radny mówił również o pilnym wyburzeniu obiektu przy ul. Sądeckiej, aby później małym kosztem zorganizować chociażby kilka miejsc parkingowych.

Najpierw koncepcja

Jestem przeciwny wyburzaniu w tej chwili tych obiektów. Pochłonie nam to koszty, które są dedykowane i do zrealizowania w tym roku. Mówię o obiekcie Przedszkola nr 2, które sobie stoi, bo sobie stoi i obiektu, który tutaj jest (budynek przy ul. Sądeckiej – przyp. red.). Ani w jednym, ani w drugim wypadku, gdybyśmy się zdecydowali na wyburzenie, i tak nic nie zrobilibyśmy w tym roku, bo nie będzie środków na to, żeby cokolwiek z tym zrobić – powiedział Stefan Kolawiński, burmistrz Bochni.

Na marginesie: stwierdzenie dotyczące budynku przy ul. Sądeckiej było nieco zaskakujące bowiem… magistrat niedawno rozesłał zapytania ofertowe dotyczące rozbiórki obiektu jeszcze w tym roku, o czym informowaliśmy w Bochnianin.pl TUTAJ.

Burmistrz zaproponował, aby w październiku przesunąć kolejne pieniądze z KN-2 i przeznaczyć je m.in. na koncepcję zagospodarowania działki na os. Niepodległości, na której stoi przedszkole. Bo, jak uzasadnił:

Pytanie jest takie, czy przedszkole musi być w tym samym miejscu działki? Czy należy myśleć tylko w takiej kategorii, że zlokalizujemy tam przedszkole? A może trzeba myśleć, żeby wykorzystać obiekt dla czegoś więcej niż tylko przedszkole. Mamy do rozwiązania problem związany z bytnością seniorów, mamy również problem związany ze świetlicą osiedlową i przychodnią. Trzeba o tych rzeczach myśleć – mówił Stefan Kolawiński.

Wydaje mi się, że zabezpieczenie w tym roku środków na koncepcję i to udałoby się zrobić lub sfinalizować powiedzmy do końca stycznia. Na tej bazie z kolei zlecić projekt, a z projektem już można wędrować z powrotem do wojewody, bo byłem już u niego w tej sprawie. Proszę w swoim sercu rozważyć tę propozycję, bo wydaje mi się, że nie jest najgorsza – stwierdził burmistrz.

„Tego już nie rozumiem”

Wypowiedź burmistrza zdumiała radnego Jana Balickiego.

To co pan burmistrz powiedział odnośnie budynku przedszkola na os. Niepodległości powiem szczerze, że mnie trochę rozbroiło. Ta sytuacja trwa tam już ponad pół roku, bo to zdarzyło się wczesną wiosną. Po naszych wnioskach, aby nie potraktować tego jak siódme nieszczęście, ale pewnego rodzaju prezent od natury – że wreszcie można tam zrobić obiekt, który będzie wypełniał funkcję przedszkola, klubu seniora, może nawet element służby zdrowia – myślałem, że jesteśmy na takim etapie, że przynajmniej zostało to zlecone do przygotowania projektu, a z pana wypowiedzi wynika, że dalej będziemy zastanawiali się nad koncepcją. Tego już nie rozumiem – skomentował radny.

Kto rozsiewa pogłoski?

Tymczasem brak jakichkolwiek działań i prac przy obiekcie zdaje się być powodem rodzących się plotek. Podczas sesji radna Marta Babicz podzieliła się refleksją w tej sprawie:

– Nie wiem skąd docierają do ludzi jakieś dziwne, niesprawdzone wiadomości, kto je rozsiewa? Przyznam, że byłam zbulwersowana, kiedy dwa tygodnie temu „dowiedziałam się”, że przedszkole nr 2 i teren, na którym jest usytuowane zostało sprzedane i będzie tam deweloper budował blok mieszkalny. No proszę państwa, naprawdę, nie wiem – skąd ludzie czerpią tego typu informacje? pytała radna. – To wszystko uderza m.in. w nas także. Nie wiem, czy ktoś celowo rozsiewa takie pogłoski, czy już fantazja niektórych przechodzi wszelkie wyobrażenia, ale takie informacje są. Zauważajmy to i rozmawiajmy z mieszkańcami jaka jest prawda. Ja nie twierdzę, że jesteśmy tutaj bez winy

PODOBNE ARTYKUŁY

Artykuły promocyjne

Ogłoszenia