R e k l a m a

Koronawirus. Rząd zamknął szkoły, Polacy ruszyli do sklepów robić zapasy. W Brzesku zabrakło papieru toaletowego

-

Kolejne doniesienia dotyczące koronawirusa, a zwłaszcza ogłoszona wczoraj decyzja o zamknięciu placówek oświatowych w całej Polsce sprawiły, że podchodzące dotąd dość rozsądnie do sprawy wirusa społeczeństwo zaczęło przejawiać symptomy paniki. Oliwy do ognia dolało ogłoszenie przez WHO światowej pandemii, a możliwe, że także nieporozumienie wynikające z rządowej zapowiedzi, że „nieczynne będą kina i galerie”…

Internet pełen jest relacji świadczących o tym, że w sklepach spożywczych wczoraj po południu zaroiło się od ludzi kupujących towary w nadzwyczajnych ilościach. Sieć obiegają zdjęcia długich kolejek do kas i pustych półek, na których zostały tylko ceny.

Nie mamy sygnałów o tak skrajnych sytuacjach w Bochni, ale nasi Czytelnicy donoszą, że rzeczywiście w marketach można było wczoraj zauważyć zwiększony ruch.

Tymczasem puste półki sfotografowano w Brzesku – w jednym ze sklepów popularnej sieci drogerii zabrakło m.in. papieru toaletowego. Podobnie było w popularnym dyskoncie, gdzie dodatkowo niemal do zera opróżniono zamrażarki z mięsem.

Apele o rozsądek

– Apelujemy o rozsądek, bo jeśli bardzo wiele osób wykupuje wszystko, to właśnie podsyca te nastroje – mówił dziś rano na antenie TVP Info dr Michał Sutkowski, prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych. – To jest normalny mechanizm socjologiczny. Są emocje, że inni się zastanawiają „to może ja też kupię”. Ale nie ma takiej potrzeby. Nie możemy poddać się panice koronawirusa. Tworzenie wokół niego takiej atmosfery powoduje, że ta atmosfera rozrasta się ze sfery medycznej na wszelkie aspekty naszego życia – wskazywał.

Galerie handlowe nie będą zamykane

W odniesieniu do płynących z całej Polski informacji o „szalonych zakupach” zareagowała minister rozwoju Jadwiga Emilewicz dementując plotki o rzekomych planach zamykania centrów handlowych:

Tymczasem na Twitterze pojawiła się teoria, która nawiązując do przedpołudniowej konferencji prasowej premiera i ministrów, wskazuje na możliwe źródło paniki. Być może jest to teoria nieco złośliwa, ale… czy aby nie brzmi wiarygodnie?

PODOBNE ARTYKUŁY

Artykuły promocyjne

Ogłoszenia