Kryzys wywołany przez obostrzenia wprowadzone w ramach walki z pandemią koronawirusa powoduje, że oszczędności muszą szukać także samorządy. Władze Bochni rozważają wyłączanie w nocy części oświetlenia ulicznego. Konkretne decyzje jednak jeszcze nie zapadły.
– Liczymy w tej chwili jakie są obciążenia, co można by było ewentualnie wyłączyć i na jaki czas. W wielu miejscach wyłączenie oświetlenia mogłoby spowodować niebezpieczne sytuacje – przekazał portalowi Bochnianin.pl Andrzej Koprowski z bocheńskiego magistratu.
Szukanie oszczędności przez wygaszanie latarni (od północy do rana) to pomysł coraz powszechniej wprowadzany w różnych częściach kraju. W Małopolsce robią tak już duże miasta – Kraków, Tarnów – ale także mniejsze gminy, np. Borzęcin w powiecie brzeskim.
Władze Bochni spodziewają się finansowych kłopotów, bo mają już pierwsze ich oznaki: w marcu zanotowano spadek dochodów bieżących, w tym udziału z podatku dochodowego od osób fizycznych – o 290 tys. zł w porównaniu z marcem zeszłego roku.
To dlatego na najbliższą sesję przygotowano projekt uchwały, która zawiesiłaby w 2021 roku Budżet Obywatelski (1,6 mln zł – czytaj TUTAJ), a urzędnicy są przeciwni propozycji zwolnień z podatku od nieruchomości dla wszystkich przedsiębiorców za II kwartał 2020, bo jak policzyli, skutkowałoby to dziurą w budżecie w wysokości 4,6 mln zł – więcej na ten temat TUTAJ.