– Komisja Europejska bierze na cel strefy wolne od LGBT. W liście do marszałków województw przypomina polskim samorządom, że nie mogą dyskryminować obywateli, bo w przyszłości odbije się to na wysokości unijnych dotacji – informuje w środowym wydaniu „Gazeta Wyborcza”.
Rok temu uchwałę dotyczącą LGBT przyjął małopolski sejmik. W uchwale wyrażono „zdecydowany sprzeciw wobec pojawiających się w sferze publicznej działań zorientowanych na promowanie ideologii ruchów LGBT”. O sprawie pisaliśmy TUTAJ.
Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, list od unijnych urzędników trafił do marszałka województwa małopolskiego, ale także marszałków województw łódzkiego, podkarpackiego i świętokrzyskiego (tam sejmiki podjęły podobne uchwały). Gazeta powołując się na swoje źródło w KE cytuje fragmenty dokumentu:
„Komisja pragnie podkreślić, że wyznaczanie stref, które są wolne od LGBT lub w których społeczność LGBT jest niemile widziana, stanowi działanie sprzeczne z wartościami określonymi w art. 2 Traktatu o Unii Europejskiej.”
Obawy KE budzi to, czy podejmowane przez sejmiki działania oznaczają, że osoby o innej orientacji seksualnej będą dyskryminowane przy rozdziale środków unijnych albo będą dyskryminowane przez beneficjentów unijnych programów (zabrania tego unijne rozporządzenie). Marszałków poproszono o wyjaśnienie tej kwestii.
Według informatora „GW” odpowiedzi wpłyną na ocenę stanu praworządności i przestrzegania praw człowieka w Polsce. – Od tej oceny może też zależeć, czy przyznane Polsce pieniądze z Funduszu Odbudowy po epidemii koronawirusa nie zostaną zamrożone – cytuje „Wyborcza” swoje źródło.
Więcej w dzisiejszym wydaniu „Gazety Wyborczej”.
