Przed sobotnim meczem inaugurującym rozgrywki w 2. lidze piłki ręcznej mężczyzn odbyła się krótka i bardzo miła uroczystość, podczas której oficjalnie podziękowano zawodnikom, którzy przez wiele lat występowali w barwach MOSiR Bochnia i po poprzednim sezonie zdecydowali o zakończeniu kariery.
Pożegnani zostali zawodnicy: Wojciech Dziedzic, Jarosław Gut, Tomasz Węgrzyn oraz Filip Pach. Stosowne podziękowania wręczali im Sabina Bajda (dyrektor MOSiR) oraz Gustaw Korta (zastępca burmistrza Bochni), podczas gdy spiker przypomniał osiągnięcia i zasługi każdego z graczy.
Wojciech Dziedzic – reprezentował barwy TS MOSiR Bochnia od sezonu 2017/2018 do 2019/2020. Występował na pozycji obrotowego, był filarem obrony. W czasie występów w barwach naszego zespołu zdobył 131 bramek.
Jarosław Gut – reprezentował jako zawodnik (bramkarz) bocheńską piłkę ręczną w okresie 23 lat w rozgrywkach młodzieżowych, II i I ligi.
Tomasz Węgrzyn –całą swoją przygodę jako bramkarz w piłce ręcznej przez 25 lat związał z Bochnią. Grał na wszystkich szczeblach rozgrywek młodzieżowych i seniorskich (I i II liga).
Filip Pach – to niezaprzeczalnie ikona bocheńskiej piłki ręcznej ostatnich lat. Rodowity bochnianin, wychowanek bocheńskich klubów, z powodzeniem i sukcesami reprezentujący bocheńskie kluby na parkietach I i II ligowych. Jest również zdobywcą VI miejsca w Mistrzostwach Polski Juniorów w 1998 roku. Jest znakomitym wzorem do naśladowania dla młodzieży. Pokazuje, że talent poparty ciężką pracą przynosi satysfakcję osobistą, wyniki, sukces. Swą postawą jest ambasadorem piłki ręcznej w regionie bocheńskim i Małopolsce. Wyróżniony srebrną i złotą oznaką ZPRP.
– Jestem wdzięczna zawodnikom za lata gry i to, iż swoją postawą dawali wzór młodym szczypiornistom, byli ich nestorami. Będzie nam ich bardzo brakowało, ich doświadczenia, mądrości, zaangażowania i stabilności. Oprócz oczywistego wkładu, jaki wnosili na boisku, doceniamy bardzo ich wkład w zdobywanie doświadczeń przez naszych młodych wychowanków – mówi Sabina Bajda dyrektor MOSiR Bochnia.
