W czwartek podczas sesji radny Stanisław Dębosz poruszył temat tzw. „czerwonej kamienicy”, czyli nieruchomości znajdującej się przy ul. Floris 3 w Bochni. W odpowiedzi burmistrz Stefan Kolawiński zadeklarował partycypację w kosztach remontu do wysokości posiadanych przez miasto udziałów.
Jak ostatnio informowaliśmy już od 8 miesięcy jedna ze ścian tzw. „czerwonej kamienicy” przy ul. Floris 3 w Bochni zabezpieczona jest drewnianymi belkami. W marcu Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego nakazał właścicielom obiektu wykonanie szeregu robót budowlanych. Ich koszt szacowany jest na ok. 0,5 mln zł. Więcej szczegółów TUTAJ.
W czwartek podczas sesji Rady Miasta Bochnia temat poruszył radny Stanisław Dębosz.
– Na prośbę mieszkańców ul. Floris 3 chciałem przedstawić sprawę, która tam się wydarzyła. Jak wszyscy wiemy we wrześniu 2020 r. nastąpiła katastrofa budowlana tego budynku. Miasto posiada tam w swoim władaniu siedem mieszkań, co stanowi ok. 30 proc. udziałów. Do tej pory niewiele wiemy na ten temat i niewiele mamy informacji „co dalej?”. Mieszkańcy noszą się z zamiarem remontu tego budynku biorąc kredyt w wysokości ok. 500 tys. zł na ok. 15 lat, więc dla nich to będzie bardzo trudne – powiedział radny Stanisław Dębosz.
– Z tego co wiem są wykonane dwie ekspertyzy, które w podobnym brzmieniu określają przyczyny tego co się stało. Zarówno niestety zaniedbania miasta, które nie wykonywało remontów, jak i też prace remontowe przy tym budynku spowodowały uszkodzenia w sposób drastyczny. Jest to majątek miasta, ale to też ludzie, którzy mieszkają, bo oni są mieszkańcami Bochni, o których musimy dbać i opiekować się nimi. Bardzo proszę o wspieranie tych mieszkańców, pomoc i ewentualnie uzyskanie informacji kto faktycznie zawinił temu zdarzeniu – dodał Stanisław Dębosz.
W odpowiedzi burmistrz Bochni zadeklarował partycypację miasta w kosztach remontu.
– Chciałbym zwrócić uwagę na to, że jest tam wspólnota mieszkaniowa, a więc jeżeli weźmiemy pod uwagę to iż miasto posiada 30 proc. udział w tej nieruchomości to do wysokości tego udziału możemy partycypować w kosztach remontu, o ile oczywiście ten układ właścicielski się nie zmieni. Natomiast na zarządzie tejże wspólnoty moim zdaniem spoczywa obowiązek dowiedzenia się i dociekania tego kto jest sprawcą całego zdarzenia i ewentualne pociąganie go do konsekwencji. Deklaruję udział miasta w zależności od udziału, który posiadamy i nic ponadto w tym momencie – powiedział Stefan Kolawiński, burmistrz Bochni.
Do krótkiej dyskusji włączył się jeszcze Bogdan Kosturkiewicz, przewodniczący Rady Miasta Bochnia.
– Ok. 150 tys. zł miasto będzie musiało przekazać na prace związane z remontem tej kamienicy. Oczywiście tak jak pan burmistrz słusznie zauważył w tym momencie do zarządu wspólnoty mieszkaniowej będzie należało podejmowanie innych działań związanych z ustaleniem sprawcy tego zdarzenia i ewentualnie dochodzenie w trybie regresowym tych środków, które zostaną wydane na remont tego budynku. Niezbędny remont, bo jak wiemy stan budynku jest i tak marny, a jeszcze po tej katastrofie budowlanej jest jeszcze gorszy – stwierdził przewodniczący Bogdan Kosturkiewicz.
