Bocheńska fundacja „AUXILIUM” wydała w piątek oświadczenie, w którym zaznacza, że opisywane w mediach ogólnopolskich sprawy dotyczące telefonu zaufania i przekazania rządowych środków na jego funkcjonowanie dotyczą zupełnie innego podmiotu o identycznej nazwie.
Sprawa ogólnopolskiego całodobowego telefonu zaufania dla dzieci i młodzi budzi od wczoraj kontrowersje i emocje po tym jak media opisały, że przez najbliższe dwa miesiące będzie go prowadziła fundacja, której minister edukacji Przemysław Czarnek przyznał na ten cel bez konkursu 170 tys. zł dotacji. „Za telefon zaufania ma być odpowiedzialny ksiądz Józef Partyka, psycholog i egzorcysta” – informują media wskazując, że chodzi o fundację „Auxilium”.
Słowo „auxilium” w języku łacińskim oznacza „wsparcie” i tak się składa, że wiele organizacji charytatywnych w Polsce wplotło ten wyraz w swoją nazwę. Bocheńska fundacja działa pod tym szyldem już dekadę – ta tarnowska, z którą właśnie jest mylona, od dwóch lat.
Przedstawiciele bocheńskiej organizacji wydali krótkie oświadczenie po odebraniu kilku sygnałów świadczących o tym, że do pomyłek dochodzi:
– Nie mamy z tematem dotacji na funkcjonowanie telefonu zaufania nic wspólnego, robimy swoje, działamy na wielu polach, co mamy nadzieję Państwo dostrzegają i wiemy, że doceniają obdarzając nas zawsze wielkim wsparciem i zaufaniem – czytamy w komunikacie. – Zaznaczamy, że działamy od niemal 10 lat i nie wnioskowaliśmy nigdy o wsparcie w temacie organizacji telefonu zaufania. Niech Państwa nie zmyli nazwa, zalecamy sprawdzanie danych wg KRS, wtedy wszystko będzie jasne.
Fundacja Osób Niepełnosprawnych oraz Dzieci i Młodzieży „AUXILIUM”, KRS: 0000410419
ul. Regis 2, 32-700 Bochnia, www.auxilium-fundacja.org.pl
