Gdyby nie inwazja Rosji na Ukrainę i działania wojenne trwające od miesiąca za wschodnią granicą Polski, to w minionym tygodniu świętowalibyśmy w Bochni Dni Przyjaźni Polsko-Węgierskiej. Głównymi gośćmi uroczystości mieli być prezydenci Andrzej Duda oraz János Áder.
Wydarzenie jednak zostało odwołane – jak wyjaśniono w oficjalnym komunikacie kancelarii prezydenta stało się tak za obopólną zgodą, z powodu toczącej się na Ukrainie wojny. „Wspólnie uznaliśmy, że nie czas na radosne świętowanie, gdy za naszą granicą Ukraińcy toczą bohaterską, okupioną wielką ofiarą walkę w obronie Ojczyzny” – przekazano.
Wyjaśnienie wydaje się być ze wszech miar zrozumiałe, ale dodatkowo problematyczna i rozczarowująca zdaje się być postawa Węgier wobec toczącego się konfliktu. Więcej na ten temat TUTAJ.
Wczoraj prezydent Andrzej Duda, który od 2018 roku jest Honorowym Obywatelem Królewsko-Górniczego Miasta Bochnia, udzielił wywiadu stacji TVN24, w którym stwierdził m.in. że politykę premiera Viktora Orbana trudno mu zrozumieć.
Andrzej Duda przypomniał, że co prawda Węgry są niemal całkowicie uzależnione energetycznie od Rosji (nie chodzi tylko o ropę i gaz, ale również wybudowaną przez Rosję elektrownię atomową), ale podkreślił:
– Powiem tak, dzisiaj, w tym momencie, wobec agresji rosyjskiej na Ukrainę, śmierci tysięcy ludzi na Ukrainie, cywilów, wobec bombardowania osiedli mieszkaniowych, burzenia bloków mieszkalnych przez armię rosyjską, działań zbrodniczych po prostu najnormalniej w świecie w pojęciu prawa międzynarodowego, trudno mi tę postawę zrozumieć – stwierdził prezydent RP. I dodał: – Uważam, że ta polityka będzie dla Węgier kosztowna. Bardzo kosztowna.
W przekazanym tydzień temu komunikacie kancelaria prezydenta przekazała, że intencją organizatorów jest aby odwołane Dni Przyjaźni Polsko-Węgierskiej w Bochni „odbyły się w możliwie jak najbliższym terminie, gdy tylko sytuacja bezpieczeństwa w naszym regionie się ustabilizuje”. Więcej na ten temat TUTAJ.
Tymczasem dokładnie za tydzień, 3 kwietnia, na Węgrzech odbędą się wybory parlamentarne.
