– Kochani, z ogromną przykrością informujemy, że nasza restauracja będzie otwarta najpóźniej do 31 sierpnia. Po tym czasie zostaje zamknięta – poinformował lokal w mediach społecznościowych. Do wpisu dołączono czarno-białe zdjęcie kamienicy, w której działa.
Funkcjonująca od dwóch lat restauracja stała się symbolem odnowionego centrum miasta – zaczęła działać w przywróconej do życia zrujnowanej kamienicy, pięknie wpisała się w zrewitalizowany rynek, przed lokalem prowadzi gustowny ogródek.
Wiadomość o zakończeniu działalności to duże zaskoczenie, bo restauracja cieszy się powodzeniem i dobrą opinią. A jednak ostatni czas to także dla branży gastronomicznej ogromne wyzwanie, a realia i koszty prowadzenia działalności okazały się bezlitosne.
– Ciężko się o tym pisze, ponieważ włożyliśmy w tą restaurację całe nasze serce, natomiast sytuacja gospodarcza w Polsce nie pozwala nam dłużej utrzymać się na rynku. Gigantyczny wzrost cen gazu i prądu, ciągle podwyżki cen żywności – to nie puste slogany rzucane w mediach. To okrutna rzeczywistość, z którą każdego dnia mierzy się polski przedsiębiorca – przekazano we wpisie. – I choć nasz lokal cieszy się dużym powodzeniem i bardzo dobrymi opiniami, to wszechobecna drożyzna w każdym sektorze nie pozostawia złudzeń – do interesu się dokłada.
Wpis zakończono ciepło brzmiącą deklaracją: – Z całego serca życzymy naszej konkurencji wytrwałości w tym biznesie – od pandemii to naprawdę ciężkie czasy dla lokali gastronomicznych. Będziemy Was odwiedzać.
