R e k l a m a

Piłka nożna: 3 punkty BKS z dedykacją dla Maćka

-

W sobotę BKS Bochnia udał do Szczyrzyca na kolejny arcyważny mecz, w walce o utrzymanie. Rywalem Bocheńskiego był miejscowy Orkan, który wiosną zdobył zaledwie 8 punktów i przez to „włączył się” w walkę o ligowy byt. Trener Janusz Piątek miał do dyspozycji bardzo okrojoną kadrę. Ze względu na kontuzje i kartki nie mógł skorzystać z usług Macieja Rogóża, Marcina Motaka, Roberta Błąkały, Ernesta Świętka i Kamila Rynducha.

W mecz bardzo dobrze wszedł Bocheński. Już w 3minucie, po sprytnym rozegraniu rzutu wolnego przez Dominika Juszczaka i Jakuba Dobranowskiego, ten drugi precyzyjnym strzałem posłał piłkę do siatki gospodarzy. Po tym szybkim trafieniu do ataku ruszyli gospodarze, czego efektem były dwie dobre sytuacje, po których dwukrotnie uderzał Marcin Krywobodorenko. Za każdym razem na posterunku był, rozgrywający bardzo dobre spotkanie, Damian Szydłowski. W pierwszym kwadransie BKS mądrze rozgrywał piłkę i strzałami z dystansu próbował zaskoczyć bramkarza Orkana. Szczyrzycanie podkręcili tempo pod koniec pierwszej połowy. W efekcie w 44 minucie po strzale z dystansu i rykoszecie, piłka w niewielkiej odległości minęła Bocheńską bramkę. 2 minuty później groźne uderzenie z dystansu obronił Szydłowski. Chwilę później sędzia zakończył pierwszą połowę.

W drugiej części meczu, BKS skoncentrował się na rozbijaniu ataków Orkana, który mimo optycznej przewagi, nie potrafił stworzyć sobie klarownej sytuacji. Dopiero w samej końcówce spotkania, gospodarze poważnie zagrozili bramce BKS. W sytuacji sam na sam, kapitalną interwencję zaliczył Szydłowski, a dobitkę, zmierzającą do bramki wybił z linii bramkowej, Mateusz Kasprzyk. W 92 minucie, sędzia po faulu, podyktował dla BKS rzut wolny, w odległości 20 metrów od bramki gości. Do piłki ponownie podszedł Dobranowski i strzałem w okienko ustalił wynik spotkania.

Mecz ten pokazał charakter bocheńskiej drużyny, która mimo przeciwności losu potrafiła odnieść ważne zwycięstwo. Tym razem nie liczył się styl, ale punkty. Po meczu trener Janusz Piątek powiedział: „zespół wypracował dzisiaj na boisku 120% normy. Nikt nie odstawiał nogi, wszyscy walczyli o każdy metr na boisku. Na boisku pojawił się w końcówce nawet, leczący nadal kontuzję Olek Żarski, co potwierdza, że drużyna ma silne charaktery”.

Zwycięstwo z Orkanem drużyna zadedykowała Maćkowi Rogóżowi, który w ubiegłym tygodniu w meczu z Dunajcem odniósł kontuzję wiązadeł w kolanie. Maciek w piątek przeszedł pomyślnie zabieg chirurgiczny zerwanego wiązadła i rozpoczyna długi okres rehabilitacji. Wszyscy trzymamy kciuku za naszego skrzydłowego i życzymy mu szybkiego powrotu do zdrowia. Maćku, czekamy cierpliwie na twój powrót na Parkową 3.

Orkan Szczyrzyc – BKS Bochnia 0-2 (0-1)
Bramki: Dobranowski (3’, 90’+2)

Orkan: Piwowarczyk – Olejarz, Śliwa, Mrózek, M. Augustyn – Gargas (46 Kurek), Wojtasiński (60 R. Augustyn), Kurczab, Piekarczyk (83 Gruszka) – Tabor, Krywoborodenko (75 Limanówka)

BKS: Szydłowski – Kasprzyk, Szot, Chlebek, Grzyb, Rachwalski, Bukowiec (46’ Kazek), Juszczak, Lewicki (90’ Żarski), Dobranowski, Tabor (83’ Korta)

PODOBNE ARTYKUŁY

Artykuły promocyjne

Ogłoszenia