R e k l a m a

Doraźne rozwiązanie dla szkoły muzycznej. Podział dawnego „Medyka”

-

Strażnicy miejscy i uczniowie szkoły muzycznej w jednym budynku – to nowy pomysł na poprawienie sytuacji lokalowej Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych w Bochni. Takie rozwiązanie mogłoby funkcjonować w budynku przy ul. Regis 2 tylko przez pewien czas.

Wiele rozmów, brak konkretów

O staraniach dyrekcji Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych w Bochni, która chce, aby miasto przekazało na cele dydaktyczne budynek po byłym Studium Medycznym przy ul. Regis 2, pisaliśmy już kilkakrotnie.

Szkoła potrzebuje dodatkowego obiektu, bo siedziba przy pl. Okulickiego 1 jest zbyt mała, aby pomieścić wszystkich uczniów. W marcu Krzysztof Krawczyk przyznał, że szkole II stopnia grozi nawet likwidacja. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.

Mimo wielu rozmów nadal nie wypracowano żadnego konkretnego rozwiązania, a tym bardziej nie podjęto decyzji.

Wizyta w byłym „Medyku”

W środę przed posiedzeniem komisji kultury radni tego gremium udali się do budynku przy ul. Regis 2, aby osobiście sprawdzić jak wygląda wnętrze tego obiektu.

Jakie są wnioski z tej wizyty?

Na dole nie ma specjalnie dużo pomieszczeń. Tam jest kuchnia, szatnia, toalety, kotłownia. Straż miejska nie pomieściłaby się na samym dole. Na piętrze jest duża sala do obsługi monitoringu miasta, gdzie jest przestrzeń, aby przenieść z innych miejsc dwie osoby. Jest też duży pokój – którego w środku nie widzieliśmy – gdzie jest gabinet komendanta straży miejskiej. Obok jest siedziba zastępcy komendanta. Myślimy, że tych dwóch panów można dać do jednego pomieszczenia. Jest też sala konferencyjna, pomieszczenie gospodarcze, pokój księgowej, strzeżone pomieszczenie z dostępem do systemu CEPiK, pomieszczenia dla organizacji pozarządowych i „pokój Piotrusia” (sala do zajęć edukacyjnych z dziećmi – przyp. red.) – relacjonowała Anna Morajko, przewodnicząca komisji kultury.

Straż i szkoła w jednym budynku?

Pojawiło się nowe rozwiązanie.

Najlepiej byłoby „przeciąć” budynek w pionie. Połowa po lewej stronie dla straży miejskiej, druga połowa dla szkoły muzycznej, a organizacje pozarządowe do budynku Miejskiego Domu Kultury. I sprawa jest załatwiona – zaproponował radny Janusz Możdżeń.

Radny zaznaczył, że nie chodzi o fizyczne dzielenie obiektu. Konieczna byłaby oczywiście adaptacja pomieszczeń, ale wejście byłoby wspólne. W ten sposób szkoła muzyczna mogłaby liczyć na 7-8 pomieszczeń.

W posiedzeniu komisji kultury uczestniczył Krzysztof Krawczyk, dyrektor Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych w Bochni, który przypomniał, że do szkoły muzycznej II stopnia uczęszcza 60 uczniów. – Oni nie są stale w szkole, tylko przychodzą na zajęcia indywidualne – zwrócił uwagę Krzysztof Krawczyk.

Doraźne rozwiązanie

Dyrektor pozytywnie zaopiniował pomysł współdzielenia obiektu ze strażą miejską: – Każdy gest dobrej woli z państwa strony odbieram bardzo pozytywnie.

Zaznaczył jednak, że takie rozwiązanie może funkcjonować tylko doraźnie.

To rozwiązanie jest potrzebne jako rozwiązanie doraźne. Koncepcje, które się rodzą typu pogotowie, przekazanie innego budynku, czy budowa szkoły, to są rozwiązania na przyszłość. Nam potrzebne jest rozwiązanie doraźne pozwalające na bieżące funkcjonowanie szkoły. Stąd powiedzmy ta moja ugodowość. Jestem gotów przyjąć prawie każdą logiczną propozycję – powiedział Krzysztof Krawczyk.

W obiekcie znajduje się mieszkanie komunalne, w którym zameldowanych jest 6 osób. Dlatego dyrektor Krzysztof Krawczyk zapewnił, że przy takim rozwiązaniu zajęcia będą organizowane tak, aby przy ul. Regis 2 odbywały się lekcje z użyciem mniej głośnych instrumentów (np. gitary, a nie perkusja).

Co na to burmistrz?

Wszyscy radni komisji kultury poparli koncepcję przekazania szkole muzycznej części budynku przy ul. Regis 2. Teraz radni chcą zapoznać z tym pomysłem burmistrza Bochni Stefana Kolawińskiego, który nie uczestniczył w środowym spotkaniu.

PODOBNE ARTYKUŁY

Artykuły promocyjne

Ogłoszenia