R e k l a m a

Bochnia. Połączenie miejskich spółek sposobem na oszczędności?

-

Przy okazji tematu związanego z podwyżką stawek podatku od nieruchomości w Bochni wrócił pomysł połączenia miejskich spółek, co mogłoby spowodować oszczędności. Temat, który kilka lat temu forsował ówczesny radny Wiesław Wnęk, przypomniał radny Jerzy Lysy.

Wiesław Wnęk był radnym Rady Miasta Bochnia kadencji 2010-2014. Postulował wtedy połączenie miejskich spółek (Bocheńskie Zakłady Usług Komunalnych, Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej i Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji.) w jedno przedsiębiorstwo. Pomysł nie został jednak podchwycony. Podobnie było w 2021 r., kiedy temat wrócił za sprawą wniosku z komisji rewizyjnej o przeprowadzenie analizy w tej sprawie – pisaliśmy o tym TUTAJ.

„To działanie wymaga natychmiastowego przyspieszenia”

Teraz do sprawy wrócił radny Jerzy Lysy.

W ramach oszczędności, które są w dzisiejszych czasach szczególnie potrzebne, jak czkawka wraca temat sprzed kilku lat – jednoczesnym funkcjonowaniu trzech spółek komunalnych. Podświadomie każdy kto się ocierał o działalność gospodarczą wie, że jeżeli jeden właściciel ma trzy spółki to jeżeli jedna spółka jest dochodowa, druga jeżeli jest dochodowa, bo jest taka quasi-monopolistyczna, a trzecia jest deficytowa i też jest niby monopolistyczna, ale te dwie są bardzo do przodu, a ta trzecia jest bardzo do tyłu, to bez sensu jest, żeby te dwie spółki oddawały część kasy na złote klamki do Belwederu na podatki – powiedział radny Jerzy Lysy podczas ostatniego posiedzenia komisji rewizyjnej.

Był wniosek jeszcze pana kolegi Wnęka, który proponował (połączenie spółek – przyp. red.) i wtedy pan burmistrz miał przygotować analizę ekonomiczną. Na początku tej kadencji w imieniu naszego klubu stawiałem taki wniosek. Powiedziano mi, że będzie przygotowana analiza. Kończy się kadencja i o ile dobrze wiem to tej analizy nie ma, ale chciałbym się zapytać burmistrza lub kogoś od niego. W tych układach, jakie się teraz porobiły, w tym szaleństwie cenowym, a zwłaszcza cen energii, uważam, że to działanie wymaga natychmiastowego przyspieszenia – kontynuował Jerzy Lysy.

„To jest trochę śmieszne, ale zgodne z prawem”

Jedna spółka robiłaby koszty drugiej spółce, robiłaby koszty trzeciej spółce, w zasadzie można ten holding wówczas wyzerować, zbilansować na zero. Dobrze wszyscy o tym wiecie. Wiąże się to z nie przekazywaniem dużych kwot z kieszeni inwestora do jednej czy drugiej spółki. To się również wiąże z pewnymi mankamentami, otóż dublują się rady nadzorcze, dziwnym trafem w radach nadzorczych powtarzają się ci sami ludzie, których znam i szanuję, to nie jest ad personam. To nie jest przeciwko Zbyszkowi Rachwałowi itd., kilku prezesom, którzy w drugiej spółce są w radzie nadzorczej, a tam są prezesami. To jest trochę śmieszne, ale zgodne z prawem – mówił Jerzy Lysy.

Jeżeli prezes MPWiK dobrze wie jak funkcjonuje BZUK, BZUK dobrze wie jak funkcjonuje MPEC, MPEC świetnie wie jak funkcjonuje MPWiK to aż się prosi, żeby był jeden prezes, który będzie miał dwóch wiceprezesów od spraw branżowych, ale będzie tylko jedna rada nadzorcza, ludzie muszą zostać, bo ktoś musi robić robotę. To spowoduje, że mieszkańcy będą mieli świadomość, że radni nie szukają w sposób prymitywny oszczędności na podwyżkach podatków, tylko starają się sami w tym mechanizmie coś poprawić – stwierdził Jerzy Lysy.

Brak poparcia dla wniosku

Swoją wypowiedź radny Jerzy Lysy zakończył wnioskiem o wykonanie ekspertyzy sprawdzającej możliwość i ekonomiczną zasadność połączenia trzech miejskich spółek. Wniosek został jednak odrzucony („za” zagłosował tylko Jerzy Lysy, „przeciwko” byli pozostali radni komisji rewizyjnej: Zenona Banasiak, Marek Bryg, Andrzej Dygutowicz i Edward Dźwigaj). Radni, którzy byli przeciwko, swoją decyzję argumentowali zbyt wysokim kosztem przeprowadzenia ekspertyzy.

„Skakanie do basenu, w którym nie wiemy ile jest wody”

Temat pojawił się również podczas listopadowej sesji Rady Miasta Bochnia w dyskusji poprzedzającej głosowanie w sprawie zmiany stawek podatku od nieruchomości (o podwyżce tego podatku pisaliśmy TUTAJ). Pomysł Jerzego Lysego skomentował radny Jan Balicki, przewodniczący komisji rozwoju gospodarczego, budżetu i finansów:

Ten temat był już w poprzedniej kadencji rozważany i rada wtedy się nie zdecydowała. Nie chcę powiedzieć, że rada wtedy wykazała się większą mądrością niż pan proponuje, natomiast sądzę, że podjęcie dzisiaj decyzji np. zmniejszmy podatki, bo połączymy w przyszłym roku spółki, ale nie potrafimy pokazać jaki będzie efekt finansowy z tego połączenia to jest skakanie do basenu, w którym nie ma wody albo nie wiemy ile jest wody. Jeżeli jest pan w stanie w formie bardzo dokładnej, analitycznej, przedstawić wykazując takie korzyści finansowe, może trzeba nad tym się poważnie zastanowić i wprowadzić np. w przyszłym roku, po to, aby na 2024 r. mieć z tego efekty. Najpierw przeanalizowane, sprawdzone i dopiero potem wynikające z tego wnioski, a nie odwrotnie, że teraz sobie obniżymy (podatki) i zobaczymy co będzie.

Była prośba do burmistrza, aby za kilka tysięcy złotych zlecił analizę ekonomiczną „co będzie jak się te spółki połączy?”. Wiemy, że zarobimy, ale nie wiemy dokładnie ile. Wtedy otrzymaliśmy odpowiedź taką wymijająco-przeczekującą. (…) W tamtym roku przeanalizowałem bilanse wszystkich trzech spółek komunalnych i z moich pobieżnych wyliczeń wynikało, że była to kwota 2,5 mln zł. Tyle zostałoby nam w kieszeni – odpowiedział radny Jerzy Lysy.

PODOBNE ARTYKUŁY

Artykuły promocyjne

Ogłoszenia