R e k l a m a

„Państwa synek ma guza mózgu”. Roczny Antoś z Bratucic walczy o życie

-

Rodzice niespełna rocznego Antosia z Bratucic (gmina Rzezawa) zbierają fundusze na kosztowną protonoterapię, która może uratować życie dziecka. Na razie ze zdiagnozowanym u chłopca guzem mózgu lekarze walczą przy pomoc chemioterapii, ale ta wyniszcza także mały organizm. Czasu jest coraz mniej. – Idziemy przez to piekło i mamy tylko jeden cel: uratować Antosia. Ale bez pomocy nie damy rady – podkreśliła we wzruszającym opisie internetowej zbiórki funduszy mama chłopca. Trudno pozostać obojętnym.

Chłopiec urodził się zdrowy, choroba została zdiagnozowana przypadkowo i niespodziewanie: „Antoś zaczął ulewać pokarm, ale przecież to się zdarza. To był właściwie pierwszy i zarazem jedyny symptom choroby. Rutynowe badanie USG przez ciemiączko pokazało coś więcej. Antoś miał w tym momencie już zaawansowane wodogłowie. Bez słowa zostaliśmy skierowani na pilny rezonans główki. W dniu badania zawalił nam się świat! Państwa synek ma guza mózgu umiejscowionego w tylnej części główki. Potrzebna jest pilna operacja, ale nie wiemy, co zastaniemy po otwarciu główki” – wspomina mama chłopca.

Antoś przeszedł trwającą 8 godzin operację, ale guza nie udało się usunąć w całości. – Jedyne co w tej chwili lekarze mogą zaproponować, to chemioterapia, która, póki co nie przynosi należytych efektów. W tej chwili zaplanowane mamy 18 miesięcy chemii, która zabija nie tylko nowotwór, ale i maleńki organizm Antosia.

„Każdą godzinę jestem przy moim synku, wycieram łzy, i trzymam go za rączkę kiedy przez wenflon kapie chemia. Jednocześnie wiem, że to nie wystarczy, by go uratować. Od chemioterapii nasz synek w cudowny sposób nie wyzdrowieje. Owszem, chemia zahamuje rozrost guza, ale nie wyleczy Antosia. Potrzebujemy czegoś więcej…”

Szansą jest protonoterapia, leczenie można przeprowadzić za granicą (w Niemeczech). Koszt to ponad ćwierć miliona złotych.

Trwa walka z czasem. Zbiórkę wsparło już ponad 1,5 tys. osób, zebrano 70,8 tys. zł (26% potrzebnej kwoty – brakuje 195 tys. zł).

Pełny opis historii Antosia TUTAJ.

PODOBNE ARTYKUŁY

Artykuły promocyjne

Ogłoszenia