Bramki postawione w kuriozalny sposób na boisku do koszykówki na os. Św. Jana zostały dziś na zlecenie miasta zdemontowane przez pracowników BZUK.
O sprawie pisałem wczoraj w Bochnianin.pl. Wzbudziła ona sporo emocji w komentarzach internautów – zarówno na naszym profilu na Facebooku, jak i bezpośrednio pod artykułem.
Przy okazji okazało się, że już na początku czerwca (bo to wtedy bramki pojawiły się na boisku) do burmistrza trafiła petycja dotycząca ich usunięcia (podpisało się pod nią 35 osób). W dokumencie zapisano m.in.:
„Szanowny Panie Burmistrzu (…) nowo postawione bramki stanowią niebezpieczeństwo podczas gry w koszykówkę. Miejsce pod koszem służy do wyhamowania rozpędzonego gracza (dlatego słup utrzymujący konstrukcję kosza jest zamontowany w bezpiecznej odległości za linią boiska). (…) W tym momencie każda próba gry może skończyć się przykrym wypadkiem czy kontuzją. W imieniu dość licznej grupy osób regularnie trenujących na wspomnianym boisku prosimy o demontaż bramek. Swoją prośbę dodatkowo motywujemy tym, że owe boisko jest częstym miejscem gier bocheńskich kadetek, które jak mniemam, są chlubą miasta Bochnia”.
Tak to wyglądało:
Wczoraj w Bochnianin.pl opublikowaliśmy emocjonalny artykuł w tej sprawie, ilustrując zdjęciami, jak wygląda sytuacja na placu gry (czytaj TUTAJ).
Dziś po godzinie 11:00 na boisku zjawili się pracownicy BZUK, którzy na zlecenie urzędników usunęli bramki i zabetonowali dziury wykonane przy ich montażu.
