R e k l a m a

Wątpliwości wobec komisji wyborczej w Brzeźnicy. „Gdzie są nasze głosy?”

-

Wiele wskazuje na to, że w komisji obwodowej pracującej w Brzeźnicy doszło do pomyłki w protokole i głosy oddane przez wyborców na Stanisława Bukowca z Bochni zostały błędnie przypisane jego konkurentowi z tej samej listy – Piotrowi Górnikiewiczowi z Tarnowa. W efekcie nieznany u nas kandydat wygrał tu z Bukowcem 66:0, a wyborcy z Brzeźnicy którzy poparli bocheńskiego posła pytają: gdzie są nasze głosy?

Obaj panowie startowali z listy Trzeciej Drogi: Piotr Górnikiewicz był na miejscu 2., a Bukowiec na miejscu 3.

Stanisława Bukowca przedstawiać u nas nie trzeba – przez ostatnie ponad 20 lat obecny jest w życiu publicznym, przez ostatnie 4 lata był posłem ziemi bocheńskiej w Sejmie. Z kolei Górnikiewicz to kandydat dobrze znany w Tarnowie – przedsiębiorca, działacz sportowy (związany z tarnowską żeńską siatkówką), radny tamtejszej rady miasta obecnej kadencji.

Wynik głosowania na obu kandydatów w komisji obwodowej w podbocheńskiej Brzeźnicy, gdzie zagłosowały w sumie 734 osoby, to… 66:0 dla Górnikiewicza.

Jak to możliwe?

W całym powiecie bocheńskim Górnikiewicz dostał 256 głosów – w każdym z 85 obwodów kapało mu ich po kilka, nie brak takich miejsc, w których ma wynik „0”. Z kolei Bukowiec u siebie w powiecie uzbierał 3,5 tysiąca głosów – w samej gminie Bochnia ma zapisane ich 700. I te proporcje nie dziwią – bo jak wskazałem wyżej, obaj kandydaci najlepiej znani są w swoich matecznikach i właśnie tam zrobili najlepsze wyniki.

I nagle w Brzeźnicy 66:0 dla Piotra Górnikiewicza? – wydaje się to nieprawdopodobne.

Ale jest ważniejsza przesłanka, by podejrzewać, że w Brzeźnicy musiało dojść do pomyłki. Otóż do naszej redakcji oraz do samego posła zgłaszają się osoby, które twierdzą, że zagłosowały właśnie na Stanisława Bukowca, tymczasem w protokole brzeźnickiej komisji przy jego nazwisku widnieje ZERO (w tym miejscu warto jeszcze zaznaczyć, że w obwodzie odnotowano w sumie tylko 5 nieważnych głosów).

– Osobiście na niego głosowałem i tak samo zrobiło kilkanaście znajomych osób – przekazał redakcji Bochnianin.pl jeden z Czytelników. – Co zrobiła komisja? Pomyłka? Przypadek, a może nie? Kilka takich przypadków i ktoś zostaje posłem lub nie. Gdzie nasze głosy? pyta rozgoryczony mieszkaniec Brzeźnicy.

W wyborach Górnikiewicz zdobył poselski mandat wyprzedzając Bukowca o pół tysiąca głosów.

Niech to będzie lekcja na przyszłość

– Informacja o takim fakcie dotarła do mnie w poniedziałek, po wywieszeniu protokołu na lokalu wyborczym w Brzeźnicy. Zgłosił to jeden z wyborców, który oddał na mnie głos wraz z rodziną i znajomymi w Brzeźnicy. On także złożył protest do Urzędnika Wyborczego w gminie Bochnia i do Komisarza Wyborczego w Tarnowie – przekazał w rozmowie z Bochnianin.pl Stanisław Bukowiec.

Bocheński polityk podchodzi do sprawy bez emocji, sam przyznaje, że błędnie naliczone 66 głosów nie zmieniłyby zasadniczo końcowych wyników wyborczych. Podkreśla jednak:

– Mam nadzieję, że był to tylko błąd komisji… Ta sytuacja pokazuje, jak odpowiedzialna jest praca członków komisji wyborczych i jak – pomimo zmęczenia – potrzebna jest koncentracja do samego końca. Jest ona również okazaniem szacunku wyborcom, którzy mogą poczuć się po prostu oszukani. Ważne jest zatem, aby wyborcy kontrolowali protokoły zamieszczane w lokalach wyborczych. Niech ta sytuacja z Brzeźnicy będzie dobrą lekcją na przyszłość – podsumowuje.

PODOBNE ARTYKUŁY

Artykuły promocyjne

Ogłoszenia