37-letni mężczyzna został brutalnie pobity i okradziony przez recydywistę. Policjanci już zatrzymali sprawcę – sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na 3 miesiące, ale grożą mu nawet 22 lata więzienia.
8 czerwca oficer dyżurny Komisariatu Policji w Gdowie otrzymał zgłoszenie, że w publicznej toalecie leży ranny mężczyzna.
Policjanci na miejscu zastali leżącego na podłodze mężczyznę, który posiadał liczne obrażenia tułowia oraz głowy. Poszkodowany był komunikatywny, jednakże najprawdopodobniej z powodu odniesionych obrażeń, nie był w stanie przekazać policjantom, w jaki sposób znalazł się w tym miejscu oraz co mu się stało.
Funkcjonariusze wezwali na miejsce załogę pogotowia, która zabrała 37-letniego mieszkańca powiatu limanowskiego do szpitala. Następnie mundurowi przystąpili do badania okoliczności zdarzenia. Korzystając m.in. z zapisu z monitoringu miejskiego ustalili, że 37-latek padł ofiarą brutalnego rozboju, a sprawcą jest 36-letni mieszkaniec gminy Gdów, który w przeszłości wielokrotnie karany był za podobne przestępstwa.
Sprawca brutalnie pobił 37-letniego mieszkańca powiatu limanowskiego, a następnie zabrał mu pieniądze w kwocie 700 zł oraz telefon komórkowy. Następnie pozostawił swoją ofiarę w publicznym szalecie.
Kryminalni z Komisariatu Policji w Gdowie 10 czerwca roku zatrzymali podejrzanego 36-latka. Mężczyzna usłyszał zarzut rozboju oraz uszkodzenia ciała (przestępstwa tego dopuścił się w warunkach tzw. recydywy). Wczoraj (13 czerwca) na wniosek myślenickiej Prokuratury, Sąd Rejonowy w Myślenicach, zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na 3 miesiące.
Za dokonanie tych przestępstw 36-latkowi grozi kara do 22 lat pozbawienia wolności.
