W środę podczas briefingu prasowego przewodnicząca Rady Miasta Bochnia Katarzyna Korta-Wójcik i szefowa klubu radnych KO Jolanta Michałowska odniosły się do publikacji oraz plotek sugerujących kryzys w koalicji radnych popierających burmistrz Magdalenę Łacną. Padło wiele gorzkich słów, padły też… nazwiska ewentualnego nowego prezydium rady.
Spekulacje o przewrocie
Na początku konferencji prasowej Jolanta Michałowska wyjaśniła powody jej zwołania: „spekulacje, które krążą wśród mieszkańców Bochni”, dotyczące „przygotowywanego przez niektórych radnych i pracowników urzędu przewrotu w radzie polegającego na odwołaniu prezydium rady, tj. przewodniczącej rady Katarzyny Korty-Wójcik i wiceprzewodniczącego Marka Rudnika”. – Czy są to tylko plotki? Trudno dzisiaj powiedzieć. Cały czas mam nadzieję, że rzeczywiście są to tylko plotki – powiedziała Jolanta Michałowska, przewodnicząca klubu radnych Koalicja Obywatelska.
– Nikt z nas nie jest do stołka przyspawany i każdy może z tego stołka zejść, ale jest taka praktyka znana opinii publicznej, że np. przy tajnych wyborach marszałka województwa radni, a szczególnie z tej koalicji rządzącej, pokazywali swoje karty. Fotografowali swoje karty do głosowania po to, żeby potem pokazać jak głosowali, bo się tego nie wstydzili. Myślę, że radni z naszej koalicji tutaj w radzie postąpią podobnie i pokażą, że są w koalicji i nie myślą o tym, żeby kombinować z kimś innym zawierać jakieś koalicje. Tym bardziej, że przecież koalicja to jak najbardziej prawa, ale też obowiązki wobec koalicjantów – zwróciła uwagę Jolanta Michałowska.
– Pani burmistrz jest przewodniczącą koła Platformy Obywatelskiej w Bochni i zostaliśmy wybrani w pakiecie, czyli pani burmistrz plus my. Nie wyobrażam sobie, żebyśmy się rozdzielali czy dzielili się w radzie. Jak już wspomniałam w wywiadzie (dla Bochnianin.pl – przyp. red.) służymy swoją merytoryką i pomocą dla pani burmistrz – powiedziała Katarzyna Korta-Wójcik, przewodnicząca Rady Miasta Bochnia.
Kto szykuje „przewrót”?
Podczas briefingu padły nazwiska osób, które według Jolanty Michałowskiej i Katarzyny Korty-Wójcik „budują nową koalicję”. Radne wymieniły zastępcę burmistrza Wojciecha Woźniczkę i naczelnika wydziału kancelaria burmistrza Tomasza Urynowicza. Powiedziały też kto miałby być w nowym prezydium rady: Jan Balicki z PiS (jako przewodniczący) i Leszek Stabrawa z Reaktora B7 (jako wiceprzewodniczący).
– Wczoraj było spotkanie klubu radnych z panią burmistrz, w którym uczestniczył przewodniczący struktur powiatowych KO Krzysztof Nowak i wszystko wydawało się, że jest dobrze. Nikt nas nie poinformował, że takie działania są przygotowywane. Rozstaliśmy się bardzo przyjaźnie, a tymczasem dowiadujemy się, że Tomasz Urynowicz z Wojciechem Woźniczką rozpoczęli negocjacje z klubem PiS w sprawie odwołania prezydium rady. Po to, żeby później powołać nowe prezydium: na przewodniczącego przedstawiciela PiS, a na wiceprzewodniczącego przedstawiciela Reaktora – powiedziała Jolanta Michałowska.
Nieporozumienia na linii radni KO – burmistrz
Radna Jolanta Michałowska wyjaśniła też co według niej zapoczątkowało nieporozumienia na linii radni KO – burmistrz. Stwierdziła, że złamano koalicyjne ustalenia, zgodnie z którymi przewodniczącą Komisji Rewizyjnej miała zostać Jolanta Michałowska (wytknęła przy tym koalicjantom, że nie wykazali się wystarczającym zaangażowaniem przy zabieganiu o potrzebne głosy; ostatecznie przewodniczącym został radny PiS Bogdan Kosturkiewicz) a przewodniczenie Komisji Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska miało należeć do kogoś z Reaktora B7 (a przypadło Jolancie Michałowskiej).
Radne wyraziły również swój żal wobec burmistrz Magdaleny Łacnej, zastępców burmistrza Filipa Pacha i Wojciecha Woźniczki oraz Krzysztofa Nowaka, szefa powiatowych struktur KO, z powodu nieobecności na konferencji prasowej. Liczyły bowiem na publiczne wsparcie i pokazanie, że koalicja ma się dobrze.