Przewodniczący klubu PiS w radzie powiatu zwrócił się z niecodzienną prośbą do starosty. Andrzej Kącki zaproponował, aby w dniu, w którym odbywa się sesja „wynająć jakieś miejsce blisko starostwa” żeby zapewnić miejsca do parkowania dla radnych przyjeżdżających na obrady.
– Czy udałoby się ułatwić radnym powiatowym parkowanie podczas sesji rady powiatu w Bochni, ponieważ jest to ogromny problem – zaczął Andrzej Kącki. – Nie o to chodzi żebyśmy to parkowanie mieli za darmo, ale czy nie udałoby się jakiegoś miejsca blisko starostwa na ten czas wynająć, żebyśmy mogli w jednym miejscu bezpiecznie zaparkować samochody i w miarę swobodnie dostać się na sesję? No bo z tym jest ogromny problem, czasami zajmuje to około godziny czasu, żeby znaleźć to miejsce parkingowe – stwierdził szef klubu PiS.
W odpowiedzi starosta Adam Korta odparł, że na czas sesji będą już zabezpieczane dla radnych dwa wewnętrzne parkingi przy budynku starostwa, ale od razu zaznaczył: – One nie pomieszczą wszystkich samochodów 23 radnych, więc jest możliwość taka, żeby ewentualnie jak są sesje to parkować przy Szkolnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym… No ale to też nie jest łatwa sytuacja, bo tam są rodzice, nauczyciele, i miejsca też brakuje… – myślał na głos Adam Korta, po czym stwierdził:
– No niestety panie przewodniczący, w ogóle całe miasto Bochnia boryka się z miejscami do parkowania, nawet gdybyśmy próbowali się porozumieć z wójtem gminy Bochnia, to on po drugiej stronie też ma ograniczoną możliwość miejsc parkingowych… Miejsca parkingowe przy starostwie, w dniu sesji, będą do państwa dyspozycji, no ale będzie działała zasada kto pierwszy ten lepszy… – zakończył Adam Korta.
W temacie głos zabrał jeszcze radny Tomasz Całka, który przyznał, że on sam rezerwuje dla siebie na kilka godzin miejsce na płatnym parkingu funkcjonującym w sąsiedztwie urzędu gminy. – Tam trzeba zapłacić 5 zł za godzinę, ale dostajemy diety, to też jakoś musimy sobie zabezpieczyć parkowanie… – spuentował radny.
