Dzielnicowy w drodze na wtorkową służbę zauważył samochód osobowy, który jadąc przed nim, nie był w stanie zachować prawidłowego toru jazdy. Mając uzasadnione podejrzenie, że może nim kierować osoba nietrzeźwa, zatrzymał pojazd i ujął kierowcę, którego badanie stanu trzeźwości wykazało, że miał w organizmie prawie 0,5 promila alkoholu.
We wtorek (22 października), jadąc na służbę w godzinach porannych, dzielnicowy rewiru dzielnicowych na jednej z bocheńskich ulic zauważył osobowego fiata, który jadąc przed nim, poruszał się w sposób bardzo niepewny. Kiedy samochód zjechał częściowo na przeciwny pas ruchu, a następnie uderzył tylnym prawym kołem o krawężnik, policjant nabrał podejrzeń co do stanu trzeźwości jego kierowcy. Nie tracąc czasu, zachowując ostrożność, wyprzedził fiata i zatrzymał swój samochód w taki sposób, aby uniemożliwić kontynuowanie mu dalszej jazdy.
Dzielnicowy podszedł do kierującego pojazdem mężczyzny i wylegitymował się, informując go, o tym, że jest policjantem. Od razu wyczuł od niego woń alkoholu, po czym nakazał mu oddać kluczyki pojazdu. Wezwany na miejsce patrol policji, potwierdził, że kierujący fiatem mężczyzna prowadził pojazd, będąc na „podwójnym gazie”. 57-latek miał prawie 0,5 promila alkoholu w organizmie.
Mieszkaniec Bochni stracił już prawo jazdy, a teraz czekają na niego dalsze konsekwencje prawne związane z kierowaniem pojazdem mechanicznym, będąc w stanie po użyciu alkoholu.
