W czwartek wieczorem w Tarnowie odbyła się debata przedwyborcza przedstawicieli pięciu komitetów, które wystawiają kandydatów do sejmu w okręgu 15 (Bochnia, Brzesko, Dąbrowa Tarnowska, Proszowice, Tarnów, Wieliczka). Uczestniczył w niej Radosław Macoń – bocheński kandydat Konfederacji, który pod koniec programu zbulwersował współuczestników debaty, dziennikarzy oraz część zgromadzonej na sali publiczności.
W debacie udział wzięli:
Urszula Augustyn – KKW Koalicja Obywatelska
Jacek Jabłoński – KW Sojusz Lewicy Demokratycznej
Stanisław Sorys – KW Polskie Stronnictwo Ludowe
Radosław Macoń – KW Konfederacja Wolność i Niepodległość
Józefa Szczurek- Żelazko – KW Prawo i Sprawiedliwość;
Debatę poprowadzili Agnieszka Wrońska (Radio Kraków) i Paweł Sroka (TVP Kraków).
Radosław Macoń od początku zaskakiwał współuczestników spotkania i prowadzących – miał przygotowane gadżety: banknot 500-złotowy, tabliczkę z hasłami Konfederacji, teczkę z projektami ustaw, które przekazał minister rządu PiS Józefie Szczurek-Żelazko.
Gorąco zrobiło się w rundzie, podczas której uczestnicy mogli zadawać sobie pytania wzajemnie. Radosław Macoń otrzymał jedno z nich od Jacka Jabłońskiego, przedstawiciela Lewicy:
– Jaki pan ma program i pana ugrupowanie, żeby promować wśród młodych ludzi zasady tolerancji, poszanowania odmienności i empatii, zrozumienia, tak żeby nie dochodziło do takich sytuacji, że młodzi ludzie palą kukły z podobiznami osób, których nie lubią, albo przyklejają ich zdjęcia na tekturowe trumny albo wręcz sugerują, że kogoś należy pozbawić życia. Co by pan konkretnie zrobił, co pan zamierza zrobić?
– Konfederacja, jak pan wie, jest za wolnością człowieka. I my wcale nikogo nie zmuszamy do różnych czynności, nie mówimy nikomu… wręcz nawet kochamy homosiów… naprawdę! – rozpoczął R. Macoń.
W sali nastąpiło poruszenie i szmer. – Kogo? – z niedowierzaniem zapytał J. Jabłoński. – Pan się tak wyraża, a wie pan że to jest obraźliwe?
– Nie proszę pana, „homoś” to jest bardzo pieszczotliwe… – odparował R. Macoń.
– Proszę o zachowanie zasad kultury – interweniowała prowadząca Agnieszka Wrońska.
– Nas w konfederacji te sprawy, LGBT które wy promujecie i obnosicie się z tym na ulicach, dla nas to są sprawy, które należy załatwiać w domu – ciągnął Radosław Macoń. – Jak mają młodzi ludzie tolerować, jak wy chodzicie ulicami, robicie ruchy LGBT i niszczycie wartości chrześcijańskie. (…) Czerpiecie z wolności, ale nie o taką wolność nam chodzi.
Kandydat Konfederacji najbardziej jednak zbulwersował salę w rundzie podsumowań, podczas której pozostali uczestnicy zachęcali do głosowania na swoje ugrupowania. On zrobił to inaczej:
– Ja nie będę państwu mówił na kogo macie głosować. Ja powiem państwu, na kogo NIE powinniście głosować – nie powinniście głosować na tę „bandę czworga”, oni już wszyscy rządzili… – rozpoczął R. Macoń.
– Troszkę więcej kultury… – wtrąciła z dezaprobatą Urszula Augustyn.
– Bardzo proszę… – upominali prowadzący.
– Dlatego nie głosujcie na PiS – bo podniesie wam podatki i zapłaci roszczenia żydowskie – ciągnął niewzruszony kandydat Konfederacji. – Nie głosujcie na Platformę Obywatelską, bo państwo nie może istnieć tylko teoretycznie. Nie głosujcie na Lewicę – nie mogą zboczeńcy wychowywać naszych dzieci…
Tu znów nastąpiło wielkie poruszenie na sali: – Naprawdę, niech pan się zacznie kontrolować! – znów odezwała się Urszula Augustyn. Wybił gong kończący czas wypowiedzi, prowadzący próbowali odebrać Maconiowi głos, ale ten jeszcze dokończył: – I nie głosujcie na PSL, bo on pójdzie tam, gdzie wiatr zawieje.
Całą debatę można zobaczyć TUTAJ.