Brzesko ma problem z dzikami. W ostatnich tygodniach mnożą się sygnały o tym, że zwierzęta biegają po ulicach miasta, stwarzając zagrożenie dla ruchu samochodowego, strasząc ludzi i czyniąc szkody na działkach. Decyzja o tzw. odstrzale redukcyjnym już została wydana.
Decyzja dotyczy 8 sztuk dzików. Wydając ją, starosta brzeski skorzystał z przepisu art. 45 ust. 3 ustawy z dnia 13 października 1995r. Prawo łowieckie ( Dz. U. z 2018r. poz. 2033 z późn. zm.), który brzmi cyt.
„W przypadku szczególnego zagrożenia w prawidłowym funkcjonowaniu obiektów produkcyjnych i użyteczności publicznej przez zwierzynę, starosta, w porozumieniu z Polskim Związkiem Łowieckim (m.in. na wniosek gminy) może wydać decyzję o odłowie, odłowie wraz z uśmierceniem lub odstrzale redukcyjnym zwierzyny”.
Odstrzał redukcyjny ma zostać wykonany przez myśliwych uprawnionych do polowania, będących członkami Koła Łowieckiego „Jedność” Brzesko oraz Koła Łowieckiego „Basior” Jasień.
Dodatkowo brzeskie starostwo poinformowało, że zdecydowano też o zakupie tzw. „Broni Palmera” – strzelby służącej do usypiania zwierząt, tj. pneumatycznej, gładkolufowej broni długiej, strzelającej zastrzykiem z substancją usypiającą. Broń ta wykorzystywana jest przez służby weterynaryjne. – Posłuży do eliminacji problemu z dzikami i inną zwierzyną, które pojawiły się w miejscach, gdzie nie można oddać bezpiecznego strzału z broni myśliwskiej – podkreślono w komunikacie.