Do działającego przy bocheńskim szpitalu punktu pobrań wymazów, które służą do testowania pacjentów pod kątem zakażenia koronawirusem Sars-Cov-2, ustawiają się coraz dłuższe kolejki.
Punkt pobrań zorganizowano tu wiosną. Mieści się on w specjalnej budce zlokalizowanej obok SOR – dzięki niej personel szpitala, który pobiera wymazy nie musi się za każdym razem przebierać w ochronne kombinezony, by zachować bezpieczeństwo. Pobrany materiał zostaje zabezpieczony i przekazany do badania w laboratoriach w Krakowie lub na Śląsku.
Początkowo do punktu zgłaszało się kilkanaście osób dziennie, ale w ostatnim czasie ta liczba znacząco wzrosła – teraz pobiera się 100-140 próbek na dobę. Tworzą się kolejki i czasem swoje trzeba odstać.
Punkt pobrań czynny jest od godz. 7:00 rano. – Ostatnio wydłużyliśmy jego pracę do godz. 18:00 – mówi Jarosław Kycia, dyrektor bocheńskiego szpitala. Ale osób do testowania przybywa, tym bardziej, że zaczynają się tu zgłaszać pacjenci… z Krakowa i Tarnowa. W kolejce w Bochni postoją bowiem krócej, niż w wielogodzinnych ogonkach w dużych miastach.
Dyrektor Jarosław Kycia zapowiada, że od poniedziałku zwiększona zostanie „obstawa” punktu pobrań, by jeszcze bardziej usprawnić jego pracę. – Sytuacja ciągle się zmienia, staramy się reagować w miarę możliwości – podkreśla.
AKTUALIZACJA:
Z punktu wymazów mogą korzystać:
- pacjenci kierowani do badania przez lekarza POZ,
- pacjenci kierowani przez Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego,
- pracownicy sezonowi, kierowani przez KRUS,
- pacjenci komercyjni
