Po interwencjach rodziców nowo przybyły do parafii św. Mikołaja w Bochni ksiądz, który jak się okazało ma na koncie wyrok za molestowanie 12-latki, został stąd odwołany. Informację udało nam się potwierdzić w kurii.
O kontrowersjach, jakie wzbudziło rozpoczęcie pracy przez duchownego w Bochni napisała w dzisiejszym wydaniu „Gazeta Krakowska”, a potem dodając kolejne informacje także Bochnianin.pl.
Ksiądz zaczął pracę w parafii św. Mikołaja w Bochni na przełomie sierpnia i września. Szybko został skojarzony z bulwersującą sprawą w Jastrzębi (powiat tarnowski), o której głośno było kilka lat temu. W 2014 r. duchowny został skazany prawomocnym wyrokiem za czyny, których dokonał wobec 12-letniej dziewczynki. Usłyszał wyrok pozbawienia wolności w zawieszeniu, nałożono na niego także dożywotni zakaz pracy związanej z edukacją dzieci i młodzieży. W Bochni nie uczył religii, ale rodzice informowali, że wiedzą o przypadkach, kiedy np. spowiadał ich dzieci. Zbulwersowani w zeszłym tygodniu napisali listy do proboszcza, rady parafialnej i kurii, domagając się usunięcia księdza z parafii. Więcej na ten temat TUTAJ.
Okazuje się, że dzień przed publikacjami duchowny został odwołany z Bochni (to dlatego z internetowej strony parafii zniknęło jego zdjęcie, o czym wspomnieliśmy w poprzednim artykule). – Otrzymałem oficjalną informację, że księdza nie ma u nas od wczoraj – przekazał dziś w rozmowie z Bochnianin.pl wiceprzewodniczący rady parafialnej Marek Bryg.
Tę informację potwierdził także w mailu do redakcji rzecznik kurii diecezjalnej w Tarnowie ks. Ryszard St. Nowak. – Potwierdzam, iż ks. Mariusz został odwołany z parafii z Bochni.
Duchowny został przeniesiony prawdopodobnie z powrotem do domu księży emerytów, gdzie przebywał przez ostatnie lata.
O sprawie pisaliśmy tutaj: