W poniedziałek w Sądzie Rejonowym w Bochni rozpoczął się proces z powództwa Lucjana Zapały, byłego prezesa Rejonowego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego, przeciwko wójtowi gminy Bochnia Markowi Bzdekowi. Były prezes RPK zarzuca wójtowi zniesławienie. Sąd dał stronom dwa tygodnie na zawarcie ugody.
O konflikcie byłego prezesa RPK Lucjana Zapały i wójta gminy Bochnia Marka Bzdeka pisaliśmy obszernie w tekście „Były prezes RPK kontra wójt gminy Bochnia. Wzajemne oskarżenia rozstrzygnie sąd” (link TUTAJ).
Proces rozpoczął się w poniedziałek. Na razie prowadzone jest postępowanie pojednawcze, które nie jest jawne.
Z relacji pełnomocników obu stron wynika, że sąd wyznaczył dwutygodniowy termin na zawarcie ugody. Sami zainteresowani odmówili komentarzy.
– Sąd poprosił pełnomocników procesowych o podjęcie rozmów w celu uzyskania jakiejś ugody, pojednania między stronami. Jestem w kontakcie z panią mecenas, pełnomocnikiem oskarżyciela, i będziemy rozmawiać – powiedział radca prawny Paweł Piekło, pełnomocnik Marka Bzdeka.
– Mamy wyznaczony termin na ewentualne zawarcie ugody. Będzie to rozstrzygnięte w ciągu dwóch tygodni. Strony mają dość odległe stanowiska, ale miejmy nadzieję, że wypracują jakieś rozwiązanie. Jeśli nie to sprawa będzie procedowana w normalnym trybie postępowania karnego. Będę starała się, żeby tę kwestię rozstrzygnąć „zero-jedynkowo” wcześniej i nie blokować postępowania – powiedziała radca prawny Justyna Witas-Chłopek, pełnomocnik Lucjana Zapały.
– Zostały dzisiaj złożone wnioski dowodowe. Dopiero się do nich ustosunkujemy. Na razie chcę je na spokojnie przeglądnąć i wtedy będziemy zabierać stanowisko – dodała Justyna Witas-Chłopek.
